Gość11 22.11.2012 23:28
Co się stanie z człowiekiem po śmierci jeśli zdarzy się, że (pechowo) umrze w stanie grzechu ciężkiego, chociaż przez całe swe życie starał się żyć Dekalogiem i przykazaniem miłości Boga, bliźniego i siebie samego?
Człowiek umierający w stanie grzechu ciężkiego nie może osiągnąć nieba. Tyle że do Boga należy sąd, czy faktycznie ten konkretny zły czyn tego człowieka był grzechem ciężkim. Przecież do jego popełnienia trzeba pełnej świadomości i dobrowolności w wyborze zła. Czy człowiek starający się żyć wiarą, przestrzegający dekalogu, może "pechowo" zgrzeszyć ciężko?
J.