gacjan 01.11.2012 21:08

po przeczytaniu tego kazania św. Jana Marii Vianneya - http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=50&t=32575 - jestem wstrząśnięty. Czyli jednak Bóg może nas za najbłahszą rzecz wtrącić do czyśćca. Ogólnie to ostatnio mam pewien kryzys wiary, który polega na tym, iż mam wrażenie, że Bóg nami się bawi.
Mam także pewne wątpliwości dotyczące zwycięstwa nad złem. Dlaczego Bóg dopuszcza istnienie szatana będąc wszechmocnym mógłby go przecież wyeliminować. Dlaczego układa się z nim jak w księdze Hioba, czy w widzeniu Leona XIII? Naprawdę o ile nie mam problemów z wiarą w to, że jest Wszechmogący, czy Wszechmocny, to czasem boję się, że jest naprawdę nieczuły na nasz marny los. Tyle mówi się o Miłosierdziu, a tutaj takie kazanie, które pokazuje zupełnie inną stronę - widzę w tym obraz Boga przede wszystkim mściwego i to bardzo. To jak tak naprawdę jest?
Zasadniczo to obawiam się, czy nawet napisanie tego pytania nie przysporzy mi dodatkowych mąk, ale mam nadzieję, że nie.

Odpowiedź:

Prawdę o Bogu można znaleźć w Piśmie Świętym. Nawet czytając Stary Testament nie znajdziesz tam Boga bawiącego się człowiekiem. Przeciwnie. Czasem może jak na nasze wyobrażenia zbyt surowego wobec zła, ale na pewno nie bezdusznego liczykrupę, który z utęsknieniem czeka na ludzkie potknięcie.

Najpełniej jednak Boga objawił Jezus Chrystus. A w Nowym Testamencie Bóg jawi się owszem, też jako sędzia, ale przede wszystkim jako ktoś, kto człowieka kocha. Przecież z miłości do człowieka posyła Syna na świat. A ten Syn jada z celnikami i grzesznikami...

Oczywiście moje zapewnienia nie mają większej wartości wobec Twojego lęku. By się go pozbyć musisz sprawdzić jak to jest sam. Postu weź i czytaj Ewangelie...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg