Terata 28.10.2012 10:15

Piszę w sprawie wątpliwości dotyczących sprawy sprzed kilku lat. Otóż na lekcji polskiego czytaliśmy "Granicę" Zofii Nałkowiskiej. Pojawiła się tam kwestia aborcji i zostaliśmy podzieleni na grupy za/przeciw. Ja dostała sie do grupy "za" i, za co mi wstyd, bardzo sie w to wciągłam w wymyślaniu argumentów "za". Teraz nie wiem czy bać się iż zaciagnełam tutaj karę ekskomuniki, czy też pamiętać żeby nie stracić zdrowego rozsądku(z jednej strony obowiązek uczestniczenia w lekcji, a w drugiej moralność)? Przyczym nie chodzi czy tu pojawił się grzech(bądź co bądź można to było jakoś wyważyć) tylko jakie może on mieć skutki. W tej chwili nie jestm pewna co mną kierowało(czy to, że trzeba się wykazać na lekcji czy też coś gorszego). Z góru dziękuje za odpowiedź.

Odpowiedź:

Ekskomunikę się stosuje, jeśli zaistniał skutek. Rozmowa na lekcji była czysto teoretyczna.

Przy okazji sytuacja pokazuje jak niebezpieczne bywa "odgrywanie" zła. Przebieranie się za Judasza, diabły itd... A niby to takie nic...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg