PPP 10.09.2012 18:06
Witam,
mam 15 lat i jestem w klasie 3 gimnazjum. W kwietniu przystępuję do bierzmowania. Mam poważny problem. W tamtym roku spowiadałam się z ciężkich grzechów, które popełniłam bez świadomości. Wiem, że grzech śmiertelny popełniony bez świadomości nie jest grzechem, ale dręczył mnie myśli. Po odpuszczeniu grzechów nie poczułam ulgi, którą poczułam przy pierwszej spowiedzi w życiu. I do tego jeden grzech zaliczyłam do czego innego... Dwa miesiące później słyszałam jak pijany kuzyn bluźnił na Boga. Od tamtej pory dręczą mnie bluźniercze i sprośne myśli na Boga i Świętych. Ja nie chciałam i nie chciałam i nie chcę tak myśleć. Mam wrażenie, że sama sobie o tym czasami przypominam. Gdy tak sobie przypomnę o tych myślach krzyczę w myślach " nie chcę tak myśleć". Poszłam do spowiedzi, powtórzyłam te same grzechy ciężkie co na poprzedniej spowiedzi i powiedziałam o tych myślach. Wydawało mi się, że ksiądz tego nie usłyszał, bo nic o tym nie mówił. Nie wymówiłam również wszystkich ciężkich grzechów, bo przerywał mi cały czas i byłam przez to bardzo zestresowana. Gdy zapytał czy na poprzedniej spowiedzi zataiłam tamte grzechy powiedziałam, że tak,a to nie prawda to wszytko przez, że tak się denerwowałam. Chcę iść teraz do spowiedzi i nie wiem czy wyznać znowu te wszystkie ciężkie grzechy popełnione bez świadomości,a niektóre ze świadomością. Czy one zostały mi wybaczone.. nie wiem, bo nie czułam tej ulgi. Mam pytanie... czy jeśli dostanę przebaczenie, będę stała w kolejce do komunii no i najdą mnie te bluźniercze myśli to czy będę miała grzech skoro ich nie chcę. I czy to grzech jak podniecam się, gdy usłyszę jak rodzice uprawiają seks? Jeśli tak to jak się z tego spowiadać? Jak pójdę do spowiedzi i dostanę rozgrzeszenie, a nie poczuję ulgi, będę nadal miała myśli, że jednak grzechy nie został mi przebaczone to czy powinnam dalej przyjmować komunię i czy przystąpić do bierzmowania? A co jeśli ktoś przystąpił do Sakramentu bierzmowania z ciężkimi grzechami, przeć to grzech przeciwko Duchowi Świętemu, czy dostanie rozgrzeszenie? Jeszcze jedno pytanie, czy jeśli się przysięgało na Boga albo Bogu w dzieciństwie to powinnam się z tego spowiadać? Proszę o odpowiedzi do wszystkich tych pytań.
Po kolei...
Trzeba przede wszystkim przypomnieć, że ważność spowiedzi nie mierzy się ulgą, która po niej przychodzi. Po dobrej spowiedzi Bóg odpuszcza grzechy niezależnie od tego czy jest nam lepiej czy nie. Więc tamta pierwsza spowiedź była najprawdopodobniej ważna. Niepotrzebnie wracałaś do starych grzechów w następnych spowiedziach.
Także ta druga spowiedź wydaje się ważna. Pokręciłaś wszystko, ale nie miałaś intencji zatajania czegokolwiek. Gdy człowiek zapomni wyznać jakiegoś grzechu ciężkiego, nie musi spowiedzi powtarzać. Wystarczy że przy następnej wymieni te niewyznane i wyjaśni powód - trudna spowiedź zapomnienie. A skoro oskarżyłaś się bardziej niż to nakazuje wierność prawdzie, to też trudno mówić o zatajeniu czy jakiejś złej woli...
Bluźniercze myśli... Wiesz co? Odpowiadającemu wydaje się, ze tamtą pierwszą spowiedzią bardzo wkurzyłaś diabła. Bo nagle wyszłaś na prostą. To pewnie on posiał w Twoim sercu wątpliwości co do ważności tamtej spowiedzi i on teraz podsuwa Ci bluźniercze myśli. Chce Cię przekonać, że nie dasz rady być blisko Boga. Że choćbyś nie wiadomo jak się starała, ciągle coś będzie nie tak. nie słuchaj szatańskich podszeptów. No i co ważne: skoro owe myśli są niechciane, same do Ciebie przychodzą, a ty krzyczysz ze ich nie chcesz, to na pewno nie popełniasz grzechu. To uciążliwa i uprzykrzająca życie pokusa, nie grzech... To też jest odpowiedź na pytanie o to, co robić, gdy pojawiają się w kolejce do Komunii...
Podniecenie na odgłosy współżycia... To zależy, co wtedy dzieje się w z Twoją wolą, nie z Twoim ciałem. Jeśli chcesz tego stanu, akceptujesz to, korzystasz z okazji, to jest to grzech. Gdy odrzucasz, nie chcesz, sprawia Ci to przykrość, to jest to tylko pokusa, nie grzech...
Przysięga.. Porozmawiaj ze spowiednikiem o co dokładnie chodziło.... Dzieci wiele rzeczy gadają, wiec trudno powiedzieć, czy była to faktycznie poważna sprawa...
Bierzmowanie... Przyjęte w stanie grzechu ciężkiego nie wymaga ponowienia. Odnawia je każda spowiedź, łaski wtedy odżywają. Ale... Właściwie u Ciebie nie ma takiego problemu. Tobie się tylko wydawało, ze trwasz w grzechach. Wyjaśnij ze spowiednikiem ten problem przysięgania i ciesz się z bycia chrześcijanką. Bóg Cię kocha i cieszy się Tobą. Widzi Twoje wysiłki. Nie myśl, że ciągle jest niezadowolony z Twoich spowiedzi...
J.