Magdalena 09.08.2012 15:37
Szczęść Boże.
Mam pytanie związane ze spowiedzią św. Miałam za sobą jedną spowiedź generalną, ale z powodu wątpliwości, bądź skrupułów postanowiłam ją "poprawić". Ksiądz zgodził się, bo powiedziałam mu, że to mnie będzie męczyć, jeżeli nie zrobię tego ponownie. Dodam, że nie był to ten sam ksiądz co na pierwszej spowiedzi generalnej. I tu mam pewien problem. Tak skupiłam się na wyznawaniu grzechów ( zapisane na kartce, trochę tego było ) i na tym, żeby niczego nie pominąć, że nie pamiętam momentu, w którym ksiądz wypowiada słowa rozgrzeszenia. Z jednej strony ksiądz mówił, że to była dobra spowiedź, dawno nikt tak długo się nie spowiadał itp. Pokutę raczej też mi zadał, chociaż sumienie skrupulanta podpowiada mi, że może tej pokuty nie zadał i nie dostałam rozgrzeszenia. No ale w takim momencie powinien chyba powiedzieć czemu nie dostaję rozgrzeszenia ( o ile byłby jakiś taki powód, często problemem jest mieszkanie "na kocią łapę" ale to mnie nie dotyczy - niedawno skończyłam 18 lat i uczę się w liceum). Zatem moje pytanie brzmi: co Odpowiadający o tym sądzi? Tak bardzo próbowałam dobrze odbyć tą spowiedź świętą. Czy mam ją odbyć jeszcze raz? Po raz trzeci? Iść do innego spowiednika, czy spróbować odnaleźć tego samego? a może to tylko moje skrupuły i powinnam je ignorować? Przyjmować Komunię Świętą? Bardzo proszę i odpowiedź i z góry serdecznie za nią dziękuję, jak i za istnienie tego serwisu. Bóg zapłać!.
Ksiądz na pewno udzielił Ci rozgrzeszenia. Nawet jeśli tego nie słyszałaś. Nie powtarzaj spowiedzi, bo to droga donikąd. Faktycznie, gdyby ksiądz zdecydował, że nie nalezy CI się rozgrzeszenie, to by Ci o tym wyraźnie powiedział. A on Cię nawet pochwalił za dobrą spowiedź. Nie ma więc problemu...
J.