Trautman 05.07.2012 14:12
Witam,
Jeśli to możliwe, proszę o ukrycie pytania.
(...)
Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc i obiecuję modlitwę.
Z alkoholikami jest ten problem, że długo nie widzą problemu. Jak już go widzą, to decyzja o podjęciu leczenia przychodzi łatwo. Ale przekonać ich do tego jest bardo trudno. Właściwie nie da się. Muszą sami do tego dojść...
Dobrze by chyba było, gdyby babcia zwróciła się o pomoc do jakiejś instytucji zajmującej się rozwiązywaniem problemów alkoholowych. Zasadniczo jednak jest tak, że żeby skłonić pijącego do podjęcia leczenia trzeba mu zlikwidować komfort picia. Dopóki wszyscy mają problem a on nie, nie będzie próbował niczego zmieniać. Picie musi stać się jego problemem...
Może się tak stać, gdy straci pracę albo stoczy się jeszcze bardziej. Ale można próbować i inaczej, choć pewnie własna matka nie będzie tego potrafiła. Trzeba zrobić coś, żeby zaczął coś tracić wskutek picia. Np. przygotowane rano śniadanie czy obiad. Piłeś? Zrób sobie sam. Można też chyba, gdy przyprowadzą go koledzy, nie pomagać mu położyć się w łóżku, ale pozwolić u leżeć na podłodze. Jak zaśnie na korytarzu - niekoniecznie go budzić, choć to wstyd. Chodzi o to, że musi zobaczyć, że coś jednak jest nie tak. Choć pije za swoje...
Bardzo jednak wątpliwe, czy matka jest w stanie bez wsparcia innych bliskich takie działania wobec syna podjąć...
J.