Jarek 05.07.2012 10:42
Niedawno byłem z rodziną na weselu. Po weselu spaliśmy w hoteliku, w którym było ono zorganizowane. Dziecko na skutek wypicia zbyt dużej ilości płynów w nocy przesikało łóżko. Próbowałem to trochę podeprać ale bez odpowiedniego sprzętu nie było to całkowicie skuteczne. Zostawiliśmy to i odjechaliśmy. Jak powinniśmy się zachować na miejscu szukać kontaktu do właściciela i z nim jakoś się rozliczyć. Co zrobić teraz przesłać jakieś pieniądze na rachunek hotelu za pranie materaca, czy za nowy materac. Czy moje postępowanie należy ocenić jako grzech, zwłaszcza ciężki?
Odpowiadający sprawę by zostawił. Wiadomo, podczas noclegu różnie bywa. To ryzyko związane z wynajmowaniem pokoi. Staraliście się. Trudno mówić tu o grzechu ciężkim... Mocz dziecka to nie BST...
J.