Gość 09.05.2012 17:54
SZCZESC BOZE.Pan Jezus nauczal MODLITWY PANSKIEJ , a w niej slowa;'' i nie wodz nas na pokuszenie '' pytam po co kochajacy Ojciec mialby wodzic nas na pokuszenie?Czyzby chcial poddac nas jakims proba?Czy tak postepuje kochajacy Ojciec? Gdyby zamiast powyzszych slow byly np.slowa ; '' i ratuj nas od pokus '' nie zadalabym tego pytania. Prosze o odpowiedz. BOG ZAPLAC. Ewa-Roza.
Zacytuję jedną ze swoich dawniejszych odpowiedzi na ten temat...
Modlitwy Ojcze nasz nauczył nas sam Pan Jezus (Mt 6, 913). Jeśli otworzyć grecki oryginał Nowego Testamentu (Mt 6,13), to w interesującym nas fragmencie mamy słowa (za tłumaczeniem interlinearnym) "i nie wprowadź nas w doświadczenie (pokusę)". Tłumacze różnie ten tekst oddają. Biblia Tysiąclecia ma "i nie dopuść byśmy ulegli pokusie", Biblia Poznańska: "i nie dozwól nam ulec pokusie", Przekład Ekumeniczny "i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie". Wszystkie więc tłumaczą bardzo podobnie. Można chyba oddać sens tego tekstu także słowami (przepraszamy biblistów) "nie wprowadzaj nas w stan pokuszenia" lub "nie daj, byśmy byli kuszeni" albo "oddal od nas pokusy". Tradycyjne tłumaczenie - "i nie wódź nas na pokuszenie" sugeruje, jakoby Bóg był kusicielem! A to nie jest prawda! Być może zresztą w czasach, gdy nasze tradycyjne tłumaczenie powstało odcień znaczeniowy wyrażenia "wodzić na pokuszenie" był nieco inny. Język jest czymś żywym i słowa zmieniają w nim znaczenie, co po setkach lat prowadzi to do nieporozumień.
J.