em-ka 27.04.2012 13:34
Witam! W czerwcu będę chrzciła synka. Jak wiadomo będę musiała przystąpić do spowiedzi. Nie wiem tylko czy dostanę rozgrzeszenie ... Ostatnio gdy byłam u spowiedzi nie dostałam go gdyż szczerze powiedziałam, że za jeden grzech nie żałuję i ksiądz nie dał mi rozgrzeszenia. Chodzi o złamanie siódmego przykazania. I tu rodzi się pytanie - jak mogę teraz żałować za ten grzech skoro złamanie go dało mi takie wielkie szczęscie (chodzi mi o synka)? Czy znowu mam powiedziec, że nie załuję za ten grzech i nie dostac rozgrzeszenia na chrzest, czy po prostu skłamać mówiąc, że żałuję i spowiedź będzie nie ważna ... Tak źle i tak nie dobrze :( Bardzo proszę o radę.
W spowiedzi proszę powiedzieć prawdę. I przedstawić też problem poprzedniego braku rozgrzeszenia. Może ten spowiednik spojrzy na sprawę inaczej albo jakoś przemówi do Pani, że jednak wzbudzi w Pani żal...
Pewnie nie chodziło Pani o siódme, ale o szóste przykazanie. Tak wynika z Pani pytania. Nie "nie kradnij" a "nie cudzołóż"... Jak żałować takiego grzechu...
Pani szczęście z urodzenia się dziecka jest zrozumiałe. Podobnie zrozumiałe jest, że współżycie jest przyjemne. Trudno uznać, że to jest coś obrzydliwego. Żal w takim wypadku powinien przede wszystkim skoncentrować się na miłości do Boga: żałuję Panie Boże, bo Ty zakazujesz współżycie bez ślubu; żałuję bo i dziecko i przyjemność ze współżycie mogły przyjść po ślubie; żałuję, że się pospieszyłam, choć dzieckiem się cieszę...
J.