NRP 27.04.2012 10:26
Przeczytałem, że naturalne metody planowania rodziny mogą być stosowane WYŁĄCZNIE jeśli są POWAŻNE powody natury zdrowotnej, ekonomicznej, psychologicznej lub socjalnej. Tak jest napisane w encyklice Humamane Vitae.
Oznacza to, że jeżeli ktoś ma możliwość posiadania wielu dzieci, a z pobudek egoistycznych ogranicza tę ilość, grzeszy.
Zatem nie jest to metoda, która zawsze może bez żadnych oporów być stosowana. Na kursach przedmałżeńskich jednak nie mówi się o niezbędnych warunkach stosowania tej metody. W związku z tym, decydując się na małżeństwo, nie miałem świadomości, że "metody naturalne" są dozwolone tylko pod pewnymi warunkami. Gdybym wiedział, że ograniczanie liczby dzieci lub opóźnianie ich poczęcia może być dokonywane tylko w poważnych przypadkach, być może nie podjąłbym decyzji o małżeństwie lub opóźnił ją do czasu akceptacji tego stanu rzeczy.
Jednym słowem - składałem przysięgę małżeńską nie będąc w pełni świadomym związanym z tym konsekwencji. Za moją nieświadomość winę ponoszą organizatorzy kursu przedmałżeńskiego.
Nie ma we mnie tyle poświęcenia, abym posiadał wiele (np. 4) dzieci, choć mam odpowiednie ku temu warunki. Do tej pory planowałem mieć 2 (i mam), a trzecie ewnetualnie później. Teraz muszę zmienić plany, ale nie mogę się z tym pogodzić, gdyż, żeniąc się, zakładałem inaczej.
1. Czy moja przysięga małżeńska jest ważna?
2. Czy posiadanie 2 (ew. 3) dzieci jest wspomnianym "poważnym" powodem usprawiedliwiającym stosowanie NRP nawet jeśli ma się warunki, by mieć ich więcej?
3. Czy CAŁKOWITA abstynencja seksualna (także w okresie niepłodnym czyli już nie metoda NRP) jest dopuszczalna (za obopólną zgodą), jeśli nie chce mieć się więcej dzieci? Jednym słowem: czy wolno zrezygnować z naturalnej antykoncepcji i jednocześnie w ogóle zrezygnować ze współżycia?
4. Moim zdanie w encyklice są opisane tylko warunki "użycia NRP". Jeśli ktoś nie używa NRP, bo np. nie współżyje w OGÓLE, wtedy nie można zastosować do niego restrykcji związanych z NRP, czyż nie? I odpowiada za swoją wstrzemięźliwość w zupełnie innym kontekście niż antykoncepcja (ale nadal odpowiada). Jakie wtedy stosuje się kryteria oceny moralnej czynu?
Wiem, iż Święta Rodzina praktykowała całkowitą wstrzemięźliwość i było to dopuszczalne. Czy w związku z tym wolno za obopólną zgodą postąpić w ten sam sposób aż do czasu, gdy:
a) zdecyduje się na kolejne dziecko
b) nastąpią warunki wyczerpiujące znamiona stosowania NRP, czyli. np. poważne trudności ekonomiczne lub zdrowotne
Kościół pozwala stosować naturalne metody planowania rodziny. A jeśli uważa Pan, że w świetle encykliki Pawła VI Pana postawa to grzech, to proszę się spowiadać z egoizmu, nie ze stosowania naturalnych metod planowania rodziny. Bo ich stosowanie grzechem nie jest...
A skoro ma Pan dwójkę dzieci i planuje ewentualnie później trzecie, to odpowiadający poważnego egoizmu tu nie widzi...
J.