Gość 22.02.2012 17:34

Wita serdecznie,
nurtuje mnie pewna kwestia dot. rozgłośni Radia Maryja i telewizji Trwam. Otóż na pewnych zajęć z zakresu socjologii religii, wybitny (moim zdaniem specjalista, znawca katolickiej nauki społecznej oraz entuzjasta encyklik Jana Pawła II i ogólnie ekspert z dziedziny nauczania papieskiego) powiedział wprost, że Radio Maryja to sekta.
Ja osobiście także od dawna miałam i nadal mam takie właśnie zdanie na ten temat. Ponadto uważam, że nawet nie trzeba być koniecznie socjologiem religii, aby gołym okiem dostrzec sekciarską strukturę tego środowiska, jego głęboką patologię oraz proceder stosowany wobec swej grupy odbiorczej zwany potocznie "praniem mózgów". Ale tym bardziej jeśli osoba obeznana w tej tematyce, jak wspomniany przeze mnie doktor, twierdzi wprost, czym ta grupa jest, to chyba nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości.
Słyszałam także pewną audycję, gdy jeden z toruńskich jezuitów dodzwonił się do stacji, lecz natychmiast został rozłączony, gdyż jego powitanie brzmiało: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Natomiast nie dodał już "i Maryja zawsze dziewica" - to moim zdaniem zakrawa na śmieszność i nadawanie religijnych znamion tej strukturze to chyba parodia z samej religii i wyznania rzymsko - katolickiego. Pomijam już fakt obscenicznych haseł kierowanych pod adresem premiera: "Donald, matole, twój rząd obalą katole"... czy tak zachowują się katolicy? Lub nazwanie żony prezydenta Kaczyńskiego, przez pana Rydzyka, "czarownicą", akcenty antysemickie w jego przemówieniach (bo trudno to nazwać kazaniami lub homiliami) - to wszystko jest w porządku, można to w jakikolwiek sposób usprawiedliwić?
I w związku z tym, moje pytanie brzmi, dlaczego tylko niektórzy duchowni odcinają się od tej sekty, dlaczego nie cały Kościół, dlaczego nie zajmuje jasnego i kategorycznego stanowiska wobec Radia Maryja?
Czy tylko dlatego, że starsze panie dosłownie nie umieją żyć bez tego typu zachowań, tekstów? Osobiście znam osoby, które z różańcem w ręku i przy dźwiękach melodii płynących z tej rozgłośni wbiłyby nóż w plecy przypadkowym osobom, z zazdrości, podłości i nienawiści do świata i ludzi - bo tego właśnie naucza Radio Maryja i telewizja Trwam.
Dlaczego Kościół milczy na ten temate i pozwala na to, aby to środowisko określało się mianem katolickiego?

Liczę, że nie usunie Pan treści pytania, ani tego wszystkiego co ją poprzedza.
Z góry dziękuję za odpowiedź

Odpowiedź:

Nie chcę oceniać Radia Maryja ani Radia Trwam, bo za mało z tych mediów korzystam, by móc się sensownie wypowiedzieć. To może być tak, że gębę tym ludziom przyprawia jakaś grupa nawiedzonych. A media ich eksponują, stąd wrażenie.

Wiem jednak, że jest w tych mediach też wiele dobrego. Np. transmisje z Mszy, nabożeństwa, świetnie robione relacje z zagranicznych podróży papieża. Dwa pierwsze zwłaszcza dla chorych mają nieocenioną wartość...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg