Gość 03.02.2012 03:26
1.Jak pogodzić dwie sprawy: pełną zgodę człowieka na wypełnienie woli Bożej w życiu oraz modlitwę o Bożą pomoc w pomyślnym rozwiązaniu różnych trudnych spraw?
Inaczej mówiąc, jeśli spotyka nas coś bardzo trudnego, to powinniśmy pokornie godzić się na to, co się dzieje i uznać to za przejaw woli Bożej dla nas, czy jednak powinniśmy wytrwale prosić Boga np. odmawiając różaniec, nowenny do różnych świętych od spraw beznadziejnych, poszcząc, pielgrzymując do różnych sanktuariów itd.?
2. Skoro Bóg chce dla nas najlepiej i cierpienie powinniśmy rozpatrywać jako coś dobrego z perspektywy życia wiecznego oraz jako coś, co upodabnia nas do Chrystusa i pozwala na pełniejsze zjednoczenie się z Nim, to po co modlić się np. o uzdrowienie z ciężkiej choroby?
Przecież to "okazja" do szybszego przejścia na tamten świat, gdzie będziemy mogli oglądać Boga.
3. Jaki jest sens modlitwy błagalnej zakończonej słowami bądź wola Twoja? Po co prosić Boga o konkretne rozwiązanie, np. o uzdrowienie, jeśli na końcu modlitwy zgadzamy się na Jego wolę?
Prosimy Boga o uzdrowienie z choroby, a On wysłucha albo nie wysłucha. My tylko mamy nadzieję i łudzimy się, ale wpływu na Bożą decyzję nie mamy żadnego.
Więc po co w ogóle prosić Boga o cokolwiek, skoro On wie co jest dla nas najlepsze w perspektywie wieczności?
Święty Benedykt miał złotą regułę: Ora et labora - módl się i pracuj. Można to przenieść na Twoje pytanie. Mamy czynić sobie ziemię poddaną, czyli także czynić nasze życie coraz lepszym, ale jednocześnie pamiętając, że nie wszystko zależy od nas. Bóg czuwa nad wszystkim, nieraz nieszczęście - cierpienie, które nas spotyka, mimo że niezrozumiałe w danej chwili, jest dla nas błogosławieństwem. Nie wiemy, jak by się potoczyło nasze życie, gdy nie spotkały nas różne przykre wydarzenia, które uczyniły nas bardziej dojrzałym. Słynna ignacjańska reguła głosi, że: powinniśmy modlić się tak jakby wszystko zależało od Boga, ale działać tak jakby wszystko zależało od naszych rąk.
Modlimy się o uzdrowienie z choroby, ponieważ wiemy, że od Boga wszystko zależy i jeśli tylko jest to z korzyścią dla dobra duchowego tego człowieka Bóg z pewnością wysłucha naszych modlitw (taki sam sens ma przecież sakrament namaszczenia chorych). Jeśli kogoś kochamy, chcemy dla niego jak najlepiej, dlatego prosimy Boga o łaskę zdrowia, pamiętajmy jednak, że tylko Bóg w pełni zna nas i wie co dla nas dobre.
XMP