MM 30.01.2012 21:45

W książce "Życie pozagrobowe" ks. Aleksander Żychliński pisze o sądzie ostatecznym następująco:

"Przedmiot sądu obejmie bez zastrzeżeń wszystko: dobro i zło. Ujawnione będą wszystkie dobre myśli, zamiary, słowa i uczynki, a także wszystkie grzeszne myśli, zamiary, słowa i czyny. Także grzechy odpokutowane i odpuszczone będą ujawnione, inaczej bowiem sprawiedliwość i miłosierdzie Boże nie mogłoby zajaśnieć w pełnym świetle. Światło Boże tryskające z Oblicza Sędziego stawi wszystko w pełnym świetle tak, że każdy ujrzy dzieje serc ludzkich, a tym samym prawdziwy przebieg dziejów, poszczególnych ludzi, narodów i całej ludzkości. Wówczas każdy pozna i w pełni uzna Bożą sprawiedliwość i miłosierdzie, Bożą mądrość i miłość. Będzie to wielkie «usprawiedliwienie» Boga i Jego rządów przed całym stworzeniem, triumf Jego doskonałości i dopełnienie Jego chwały". (...)

"W sądzie ostatecznym ludzkość dobiegnie ostatecznego celu, dla którego jest stworzona - tam zejdą się wszystkie drogi, po których kroczyła ludzkość, tam znajdą pełne i ostateczne rozwiązanie wszystkie zagadki życia, tam zrozumiemy prawdziwy sens dziejów ludzkich. Przekonają się wszyscy, że Bóg, Miłość pierworodna, wszystko uczynił dla swojej chwały, dla chwały Chrystusa i Matki Bożej oraz dla wiecznego szczęścia tych, których wybrał i którzy Go umiłowali".

Czy oznacza to, że na sądzie ostatecznym poznamy również podjęte przez Boga na przestrzeni dziejów działania, ich przyczyny i skutki?

Odpowiedź:

Pewnie tak to jest.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg