Gość 19.01.2012 19:30
Jak patrzyć na takie "koleżeńskie" układy?
[cytat]Ja nie mam firmy, ale ty masz. Czy mógłbyś kupić dla mnie coś na Twoją firmę. W ten sposób nie będę musiał zapłacić VATu. Jakoś Ci się za to odwdzięczę.[/cytat]
W tej sytuacji, gdy firma kolegi osoby z cytatu faktycznie nie będzie miała użytku z zakupu i nie łoży na zakup swoich pieniędzy myślę, że mamy do czynienia z grzechem. Ale czy ciężkim?
Ciężar grzechu kradzieży zawsze zależy nie tylko od sposobu, ale od wartości tego, co się ukradło. Omijanie płacenia VAT na pewno jest podatkowym oszustwem. Jak ciężkim grzechem odpowiadający wolałby nie próbować uściślać. W sytuacji "normalnej" kradzieży ciężka materia zaczyna się mniej więcej od wartości jednego dnia pracy raczej ubogiego człowieka. Czyli nie jest to ostro określone. Tym bardziej, gdy chodzi o machinacje podatkowe...
J.