Gość 14.01.2012 12:42
Co mam zrobić żeby jak najdłużej wytrwać w stanie łaski uświęcające? Bo mam z tym ostatnio problem...
Hmmm... Przede wszystkim zmień sposób myślenia. Ten, który każe Ci o stanie łaski uświęcającej myśleć jak o czymś, w czym należy wytrwać "jak najdłużej". To raczej stan, w którym należ trwać. I to przez całe życie....
To trochę jak z alkoholizmem. Rozstrzygającym objawem popadnięcia w nałóg nie jest ani częstość ani ilość wypitego alkoholu, ale stan psychiki. Pijak pije, bo jest okazja, bo tak się złożyło. Alkoholik wszystko robi z myślą o piciu. Nawet kiedy się od niego powstrzymuje - np. na rok - robi to z myślą: "a potem się napiję"...
Człowiek szukający dróg do poprawy życia robi czasem podobnie. Chce wytrwać w dobrym, ale tak naprawdę w swoim sercu jest przekonany, że to zło jest atrakcyjne, warte zachodu, a dobro to coś, w czym trzeba wytrwać i się męczyć. Dopóki nie dostrzeże, ze dobro jest o wiele lepsze niż zło, poprawy będą chwilowe. I życie będzie szarpaniną...
J.