Jesteś nikim! Czyli problem mobbingu

Mobbingu nie zwyciężymy samotnością ofiary, potrzebna jest solidarność. Jej warunkiem jest wiedza - moralna, psychologiczna, społeczna i prawna. Solidnej jej porcji dostarczył drugi dzień konferencji.

I kolejna ważna informacja. Art. 943 nie jest jedynym, który stanowi podstawę do występowania przeciw pracodawcy. Istnieje jeszcze art. 183a par. 5 pkt. 2. (fragment zacytowany poniżej). Przepis dotyczy dyskryminacji pracownika, a wspomniany punkt stwierdza, że dyskryminacją jest naruszanie godności pracownika, określone tu pojęciem „molestowanie” (to inny zakres niż „molestowanie seksualne”).

Art. 183a.
§ 1. Pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych, […]
§ 2. Równe traktowanie w zatrudnieniu oznacza niedyskryminowanie w jakikolwiek sposób, bezpośrednio lub pośrednio, z przyczyn określonych w § 1. […]
§ 5. Przejawem dyskryminowania w rozumieniu § 2 jest także: […]
2) niepożądane zachowanie, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności pracownika i stworzenie wobec niego zastraszającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atmosfery (molestowanie). […]

Ważny dla ofiar mobbingu jest tu fakt, że dla tego przepisu uczyniono wyjątek prawny. Tutaj pracodawca ma udowodnić, że nie dyskryminował pracownika, skarżący musi to jedynie uprawdopodobnić. Po co iść trudniejszą drogą, przez art. 943, skoro można posłużyć się art. 183a?– pytał retorycznie dr Maciej Chakowski z Uniwersytetu Warszawskiego.

Powyższe przepisy są istotne dla osoby podlegającej mobbingowi, ale odpowiedzialność ponosi w tym przypadku – zwłaszcza w dużych instytucjach - nie sprawca mobbingu, ale pracodawca. Pracodawca może co najwyżej ukarać człowieka we własnym zakresie i od jego woli zależy czy to zrobi i w jaki sposób (a możliwe jest nawet zwolnienie dyscyplinarne).

Czy istnieje możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności karnej samego mobbera? Pozwala na to kodeks cywilny, w którym istnieje art. 24 par. 1 i 2:

Art. 24. 
§ 1. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.
§ 2. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg