Gość 30.11.2011 16:30
Mam pytanie, jakie jest stanowisko koscióla w odniesieniu do biofeedback. Pracuje w szkole, mamy takie oprogramowanie do pracy z dziecmi i po analizie listy zagrozen sporzadzonych przez księdza egzorcystę, zaczynam miec watpliwosci. Wiem, ze tę metodę stosują nerolodzy i psychiatrzy. prosze o odpowiedź. Katoliczka
Odpowiadającemu trudno wypowiadać się w tej kwestii Może pytanie lepiej byłoby skierować je do kogoś, kto zajmuje się (psycho)terapią?
Zasadniczo to, że człowiek uczy się monitorować swoje zachowani nie jest niczym złym. Ale czy akurat skuteczność biofeedback jest udowodniona naukowo, czy jest to metoda bezpieczna, bez możliwych skutków ubocznych, tego odpowiadający nie wie.
Na podstawie informacji z Wikipedii trudno wyrobić sobie jednoznaczne zdanie na ten temat, bo nie wiadomo czy nie pisał jej jakiś bezkrytyczny entuzjasta metody. W każdym razie nie wygląda ona na groźną. Skoro polega na mierzeniu pewnych parametrów i informowaniu o wynikach pomiaru pacjenta.... Na ile skuteczna, tego odpowiadający nie wie...
J.