Gość 27.11.2011 22:01
Mam problem... Chciałbym się wyspowiadać ale nie czuje w sobie żalu nie wiem co zrobić :( Czuje, że to co zrobiłem było złe, uznaje przed Bogiem ze jestem grzeszny i chce się poprawić naprawdę... Ale to wszystko... Nie czuje w sobie tego wewnętrznego żalu, kiedyś go czułem.... I jest kilka grzechów, które gdybym znów był w tej samej sytuacji - popełniłbym...
Tego typu dylematy najlepiej rozwiązywać ze spowiednikiem. O ile brak uczucia żalu nie musi świadczyć o braku postawy żalu, to już stwierdzenie: "w podobnej sytuacji znów bym zgrzeszył" trudno uznać za wyraz żalu... Ale do wiążącej odpowiedzi trzeba raczej opinii spowiednika... Bo w sumie trudno powiedzieć, na ile to stwierdzenie jest wyrazem poczucia bezsilności, a na ile chęci grzeszenia...
J.