Gość 23.11.2011 11:16
Witam
1Kiedyś słyszałam że nie powinno się chodzić do spowiedzi do znajomego księdza ze lepiej będzie jak nas ksiądz nie zna. Czy to prawda? Przecież jak ktoś ma stałego spowiednika to chcąc nie chcąc ksiądz po jakimś czasie już nas zna.więc jak to jest?
2 Jak to jest z talentami każdy chyba otrzymał od Pana Boga jakiś talent. ale co może być tym talentem czy tylko zdolności plastyczne czy taki ze ktoś ma piękny głos albo dobrze się uczy itp. a jeśli ktoś nie ma nic z tych rzeczy to znaczy ze nie ma talentu? jak odkryć jaki ktoś ma talent ?
dziękuje za odpowiedź
pozdrawiam
1. Nie chodzi o to, że jest zakaz chodzenia do znajomych księży do spowiedzi. Nie chodzi o to, że stały spowiednik nas zna. Chodzi o to, że nie jest dobrze, jeśli ze stałym spowiednikiem ktoś zna się na płaszczyźnie towarzyskiej. To zawsze będzie kłopotliwa sytuacja.
2. Pod pojęciem talentu w przypowieści Jezusa kryje się nie to, co zazwyczaj dziś rozumiemy - jakieś szczególne uzdolnienie artystyczne. Talent to miara wagi. W talentach ważyło się złoto. Dziś więc powiedzielibyśmy raczej, że Bóg każdemu człowiekowi daje jakiś kapitał. Tym kapitałem, owszem, mogą być uzdolnienia artystyczne. Ale to może być spokój ducha dzięki wychowaniu w dobrej rodzinie, łatwość w znajdowaniu słów pociechy, umiejętności organizacyjne. Słowem, wszystko to, co człowiek sobą reprezentuje.
Jak odkryć talent? Angażując się, działając. Choćby w najbliższym otoczeniu. Wtedy te zdolności się ujawniają..
J.