Paweł W. 04.09.2011 20:03
Mam pytanie o ewangelię Mateusza, rozdział 18, 15-17. Odpowiadający kiedyś wspomniał o tym, że jest to nawoływanie do powściągliwości w potępianiu. No dobrze, ale jednak w końcu Jezus mówi, że w pewnym momencie można z kimś postąpić jak z poganinem i celnikiem. To jak to pogodzić z wybaczaniem 77 razy? Gdyby tylko o powściągliwość tu chodziło, to powiedziałby raczej "bądźcie powściągliwi". I tyle.
Przytoczmy tekst, na który się powołujesz (Mt 18, 15-17):
"Gdy brat twój zgrzeszy <przeciw tobie>, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!"
Nie jest to tekst o powściągliwości w osądzaniu, a o upominaniu. I to braci. Jeśli twój brat zgrzeszy przeciw Tobie upomnij go trzy razy. Jak nie posłucha, niech ci będzie jak obcy. Ale przecież nie jak wróg, prawda? Przecież wiadomo, ze Jezus nie kazał gardzić celnikami i poganami...
J.