Gość 31.03.2011 14:10

POMOCY!!!Mam 15 lat , ostatnio się nawróciłam,więcej się modle ,często chodzę do kościoła.Wszystko było by pięknie ,ale cierpię nieludzkie katusze aby choć na chwilę móc skupić się na modlitwie .Dajmy na to różaniec: zaczynam jest ok przy drugim zdrowaś Mario już pełno myśli .Mówię "Panie widzisz co się dzieje w mojej głowie?? taka właśnie jestem ;( i przechodzi .Skończę to zdrowaś zaczyna się drugie ,które trwa 2 min ponieważ tak wielką trudność sprawia mi skupienie się ,to jest okropne ! raz modlę się różaniec godzinę ,a raz 20 min ponieważ zaczęłam się modlić,gdzieś odleciałam ,nic nie pamiętam patrzę a tu już koniec!! Nie wiem co mam robić ,gdzie szukać pomocy, wspominałam już o tym na spowiedzi, jednak nigdy nie otrzymałam jakiejś konkretnej informacji...ba ...w ogóle ksiądz o tym nie wspomniał w pouczaniu .Szukałam w internecie czegoś na ten temat, radzili aby uporządkować najpierw wszystkie sprawy ,jednak boję się dotknąć czegokolwiek ,mam skłonności do skrupułów , nie chcę już ruszać przeszłości , jestem właśnie po huraganie w moim życiu . Wciąż przypominają mi się dawne grzechy i to ciężkie , powoli zaczynam świrować,zero uśmiechu na twarzy, to jest jeden wielki koszmar.Idę do spowiedzi z 2 karteczkami na których wszystko mam zapisane,wychodzę z kościoła cieszę się odpuszczeniem grzechów i wolnością przez czas drogi do domu ,przychodzę do domu i znowu ,kurcze no jeszcze to ,to i tamto i znowu 2 kolejne karteczki zapisane,mam również skłonność do grzebania w dawnych spowiedziach,jednym słowem skrupuły,a wszystkiemu towarzyszy niepokój, odraza do konfesjonału,przez to wszystko nienawidzę się spowiadać, inni siedzą tam 5 min a ja 15 !choć teraz więcej już rozumiem i na prawdę nie zamierzam wracać do dawnych spowiedzi, ale jak na złość aby się skupić trzeba wszystko uporządkować a ja tak bardzo już chcę to zostawić!Do żadnego księdza z tym nie pójdę bo nie mam do kogo .jestem w kropce !

Odpowiedź:

Skupienie myśli jest rzeczą trudną. Myśli nieraz wędrują do różnych spraw. A na różańcu skupić się na słowach jest szczególnie trudno.Bo to ciągle to samo. Nie ma co panikować. Najlepiej zawsze módl się szeptem albo półgłosem. Wtedy widać, że choć myśli odleciały, usta mówiły swoje. No i swoje myśli staraj się w różańcu kierowac ku tajemnicom, które rozważasz. Np. tajemnice zwiastowanie, narodzenia, biczowania czy zmartwychwstania. Może nie próbuj szukać jakichś teologicznych ujęć, ale wyobraź sobie, że widzisz tę scenę... Bo przecież różaniec nie polega tylko na powtarzaniu modlitwy, ale właśnie na rozważaniu. Uwaga: jeśli Ci to nie będzie wychodziło, to sie za bardzo nie przejmuj. Taka niedoskonałość na pewno nie jest grzechem, zwłaszcza poważnym...

Co zrobić ze skrupułami... Jeśli od przeszłości się już stanowczo odcięłaś (była dobra spowiedź? może generalna?), to po prostu uwierz, ze Bóg jest dobry. Przecież Bóg nie będzie się czepiał drobiazgów. Do tego wystarczy zwykły żal, ogólne przeproszenie. Spowiedź jest potrzebna tylko do grzechów ciężkich. Nie umiesz rozróżnić? Zobacz TUTAJ. A jeśli mimo to będziesz niepewna, to spróbuj sie zastanowić, co być powiedziała komuś, kto dane zło popełnił.. Czy uważałabyś, że to coś poważnego, czy uznała za drobiazg. W większości grzechów (prócz spraw dotyczących 6 przykazania) zazwyczaj to dobra metoda...

Powodzenia.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg