Gość 19.02.2011 13:37
witam
jestem katolikiem a mam od jakiegoś czasu mam dziewczynę protestantkę, na początku mi to nie przeszkadzało teraz zresztą tez lecz nie wiem jaka przyszłość nas czeka rozmawiamy o tym lecz czasami mam straszne wątpliwości na temat naszego szczęścia, a czasem myślę że może się udać, nie wiem co mam robić bo ja bardzo kocham, jest moja największa miłością ona tez mnie bardzo kocha, nie chce jej ranić, boje się konfliktów w przyszłości , jest wspaniała dziewczyna jak była by katoliczką to mógłbym się już żenić ale te różnice wyznaniowe, ona jest gotowa iść na kompromisy, w rozmowie powiedziała że weźmiemy normalny katolicki ślub, a dzieci wychowamy po chrześcijańsku, pozwoli mi je ochrzcić nie wiem jak to dalej będzie wyglądać , nie chce żeby było jakieś przeciąganie dzieci między wiarami, nie wiem czy trwać w tym związku czy zerwać( a to było by dla mnie bardzo trudne). proszę o jakoś poradę , podpowiedź
Na małżeństwo mieszane musi wyrazić zgodę biskup. O taką zgodę występuje proboszcz, ale jest ona wymagana. Może być ona zależna od tego, co kryje się pod określeniem "protestantka". To bardzo szerokie pojęcie...
Czy macie szanse być szczęśliwi... Spłycając sprawę można powiedzieć, że szanse macie tym większa, im mniej się będziecie przejmować swoją wiarą. Ale chyba to nie dp końca tak...
Po prostu od samego początku musicie uświadomić sobie, że macie problem. I od samego początku nie możecie go lekceważyć. Jeśli nie pozwolicie problemom sie nawarstwić, wtedy dacie radę. A wasza miłość może się przez tę różnicę nawet umocnić...
J.