Gość 16.02.2011 21:40

Mam problem moralny i nie wiem jak do tego podejść. Lekarz zalecił mi odbywanie częstych i regularnych stosunków płciowych ze względu na problemy z gruczołem krokowym. Całe szczęście mam żonę. Ale... Żona po urodzeniu dziecka nie jest, delikatnie rzecz ujmując, skłonna do częstych stosunków. Jeśli już to tylko z użyciem antykoncepcji- po prostu boi się zajść w ciążę i mieć kolejne dziecko. Jest to spowodowane głównie problemami z wychowaniem pierwszego dziecka, trudną ciążą jak i samym charakterem żony. Pozostaje więc masturbacja. No i jak tu nie popełnić grzechu? Z jednej strony antykoncepcja, z drugiej masturbacja a z trzeciej szkodzenie własnemu zdrowiu... Proszę o pomoc.

Odpowiedź:

Hmmm..... A lekarz to lekarstwo na recepcie przepisał? Odpowiadający jest zdania, ze niemoralnych rzeczy nie powinno się dla swojego zdrowia robić. Tak jak nie godzi się dla znalezienia dawcy narządu zabić człowieka...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg