Skąd wiadomo, że Kościół jest Chrystusowy?

KSB 09.01.2011 22:11

1. Skoro tak wiele dogmatów wiary zostało ustalonych nawet setki lat po śmierci Chrystusa to jak można twierdzić, że dzisiejszy Kościół jest tożsamy z początkowymi założeniami pierwszych chrześcijan, a nawet samego Chrystusa? Tłumaczenie tego natchnieniem pochodzącym od Boga i przemawiającym przez tzw. Ojców Kościoła nie jest dla mnie wystarczające.

2. Czy ludzie wierzący w Boga, jakiego wyznaje Kościół katolicki, ale nie uznający dogmatu o Trójcy Świętej są traktowani przez Kościół jako heretycy? Czy według Kościoła ludzie mogą zostać zbawieni tylko dzięki dobrym uczynkom?

Odpowiedź:

1. Wyjaśnijmy coś... Nauczanie Kościoła nie opiera się na dogmatach. Opiera się na Bożym objawieniu, zawartym w Piśmie świętym i Tradycji. Kościół przez wieki strzeże tego objawienia i je wyjaśnia. Żeby jakoś pozbierać to, co najważniejsze, od wieków układano tzw wyznania wiary (czy symbole wiary). Dziś najbardziej znane, to Skład Apostolski (odmawiany na początku modlitwy różańcowej) i credo nicejsko-konstantynopolitańskie (odmawiane podczas Mszy). Obie formuły wyznania wiary są  bardzo stare. Pierwszy tak bardzo, że uchodzi za pochodzący od samych Apostołów, drugi sięga czasów IV wieku. 

Prawdy tam zawarte są prosta konsekwencją Bożego objawienia. Czasem tylko - jak w Credo - noszą ślad polemik epoki, w której powstały. W tym wypadku chodzi o mocne podkreślenie bóstwa Chrystusa. Ale prawdy tej nie ustalono ani w Nicei, ani w Konstantynopolu. To prawda zawarta w objawieniu Bożym, a uwypuklona w momencie, w którym ktoś (tu zwolennicy Ariusza) próbował ją zakwestionować. Ale to nie jest żadna zmiana tego, co znajdujemy w Piśmie świętym. Raczej obrona tradycji zawartej w Piśmie Świętym przed tymi, którzy chcieliby uczyć wbrew temu, co tam napisano...

Uroczyste ogłoszenie czegoś za dogmat nigdy nie wprowadza czegoś, czego wcześniej nie było. Raczej sankcjonuje to, w co i tak wierzono od dawna, a co wydawało się  wdanym momencie historii zagrożone. Przykład?

Mało znanym przez laików dogmatem Soboru Watykańskiego I jest prawda o możliwości poznania Boga światłem naturalnego rozumu (Konstytucja Dei Filius; Katechizm Kościoła katolickiego 36). Sobór sobie wprowadził nowinkę? Nie. Usankcjonował jako dogmat nauczanie św. Pawła z początku jego listu do Rzymian. A to nauczanie zgodne było z tym, co już wcześniej zostało zawarte w starotestamentalnej Księdze Mądrości. Żadna sensacja. Gdyby zajrzeć np. do Brevierium Fiedi (taka książka publikująca ważniejsze orzeczenia doktrynalne Kościoła, łatwo dostępna w dobrych bibliotekach i księgarniach) albo do wydanych nie tak dawno orzeczeń tego soboru można by poznać powód zajęcia się tym problemem, kontekst. Ale to żadna nowość teologiczna. 

Piszesz: "Skoro tak wiele dogmatów wiary zostało ustalonych nawet setki lat po śmierci Chrystusa to jak można twierdzić, że dzisiejszy Kościół jest tożsamy z początkowymi założeniami pierwszych chrześcijan, a nawet samego Chrystusa?"

Odpowiedź: sprawdź, jak uczy Pismo Święte. Wprawdzie opinia ojców Kościoła, którzy byli blisko autorów Biblii jest też istotna, ale sprawdź przynajmniej to. 

I dalej piszesz: Tłumaczenie tego natchnieniem pochodzącym od Boga i przemawiającym przez tzw. Ojców Kościoła nie jest dla mnie wystarczające.

To nie jest w pierwszym rzędzie kwestia wiary w natchnienie pochodzące od Boga. To kwestia wierności temu, co przyniósł Jezus, a do czego mamy ciągle łatwy dostęp przez lekturę Nowego Testamentu. Cała teologia ma za zadanie wyjaśniać Boże Objawienie, ale z cała pewnością nie powinna występować przeciw niemu w imię pomysłów autorów nam współczesnych, bo wtedy traci sens, 

2. Wiara w Bóstwo Chrystusa jest zawarta w Piśmie Świętym. Trudno uznać za nieheretyka kogoś, kto tej prawdy nie uznaje. Zobacz TUTAJ
Pomysł jest zresztą stary. Już Ariusz w III - IV wieku kwestionował tę prawdę i zajął się nią pierwszy sobór. Sobór w Nicei (325 rok). 

Co do zbawienia przez uczynki... Kościół katolicki uczy, że do zbawienia potrzebna jest wiara, która jest powiedzeniem Bogu "tak", a nie tylko intelektualnym przyjęciem jakiejś prawdy. Dlatego istotne jest też, jak człowiek żyje. Stąd biblijne ujęcie, że "wiara działa przez miłość"...

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg