zatroskanamatka 17.12.2010 14:31
Czy powinnam aprobowac malzenstwo cywilne corki z muzułmaninem ?
Staramy sie byc goscinni w stosunku do ziecia
Upominamy corke od lat o powinnosciach wobec Boga.
Rowniez o tym, ze jest mozliwy slub koscielny w ich przypadku na zasadzie obustronnego porozumienia.
Nie jestem przekonana, ze ten zwiazek bazuje na milosci ze strony ziecia.
Mysle, ze nie moge wiecej upominac, corka ma 30 lat...dodam, ze nie maja dzieci.
Moge tylko sie modlic...
Prosze o jakakolwiek rade, jestem zrozpaczona ...
Zdaniem odpowiadającego w Pani sytuacji pozostałą gównie modlitwa. Faktycznie, trudno na każdym kroku robić córce wyrzuty czy ostentacyjnie nie rozmawiać z zięciem. Trzeba z miłością przyjąć ich jakimi są, zgodzić się na to, ze są grzesznikami nie akceptując jednak ich grzechu. Czyli nie rezygnując z modlitwy za nich czy wskazania im drogi, gdy nadarzy się okazja. Córka pewnie i tak będzie wiedziała co myślicie. Nie musicie z mężem ciągle jej napominać.
Słowem: trzeba postąpić tak, jak w wypadku dziecka, które zrobiło coś złego. Nie akceptować zła, ale nie przestać kochać. Właśnie miłość podpowiada, by z upominaniem nie przesadzać...
J.