Proszę nie liczyć na to, że zadając tak pytanie odpowiadający zawsze się domyśli o co chodzi...
Chodzi o fragment Apokalipsy, tak? To zapowiedź, ze kiedy Jezus przyjdzie na końcu świata nastaną nowe porządki. Nie będzie żadnego cierpienia, niesprawiedliwości, krzywd (otrze z z oczu łzę) i nie będzie śmierci...
Cały ten fragment Apokalipsy jest zresztą ciut bogatszy (Ap 21, 3-4):
"I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni jego ludem, a On będzie Bogiem z nimi.
I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już /odtąd/ nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły".
To - jak napisano wyżej - obraz szczęścia zbawionych. Przywołajmy inny obraz, z Księgi Rodzaju, konkretnie wyroku na kobietę i mężczyznę po grzechu pierwszych rodziców (3, 16-19):
"Do niewiasty (Bóg) powiedział: Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą.
Do mężczyzny zaś Bóg rzekł: Ponieważ posłuchałeś swej żony i zjadłeś z drzewa, co do którego dałem ci rozkaz w słowach: Nie będziesz z niego jeść - przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu: w trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie po wszystkie dni twego życia. Cierń i oset będzie ci ona rodziła, a przecież pokarmem twym są płody roli. W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz!"
Widzisz te paralelę? W tekście Księgi Rodzaju Bóg zapowiada kobiecie dwie dolegliwości: bóle związane z rodzeniem dzieci i panowanie nad nią mężczyzny. Mężczyźnie zaś Bóg zapowiada śmierć i konieczność ciężkiej pracy.
W tekście Apokalipsy mamy dwukrotną zapowiedź zlikwidowania śmierci, ustanie krzyku (przy bólach rodzenia?), trudu (to ciężka praca) i otarcie łez - tych spowodowanym cierpieniem, ale i niesprawiedliwością...
J.