nastolatka 30.10.2010 13:27
Od ponad pół roku nie byłam u spowiedzi. Wreszcie się przełamałam i przystąpiłam do owego sakramentu. Spowiadałam się z różnych, trudnych dla mnie grzechów. Ksiądz udzielił mi rozgrzeszenia. Jednak w trakcie spowiedzi przypomniał mi się jeden grzech ale się z niego nie wyspowiadałam. Pomyślałam sobie że to jest "mało ważne" i "oj to chyba może nie jest grzech". Teraz nie wiem co mam z tym zrobić. Jeśli chodzi o ten grzech: kiedyś droczyłam się z młodszy bratem, że go ugryzę w ucho. Troszkę się denerwował, Uciekał. W końcu tak "dla żartu" go ugryzłam. Wiadomo-szczęśliwy z tego powodu nie był. Ale ogromnej kłótni z tego powodu nie było, na zdrowiu myślę, że też nie ucierpiał. Po tym co zrobiłam pomyślałam sobie, że to co zrobiłam dobre nie było i zastanawiałam się czy być może nie popełniłam grzechu. Później o tym zapomniałam, przypomniałam sobie dopiero na spowiedzi. Sama nie wiem dlaczego o tym nie powiedziałam. Jak już wspomniałam spowiadałam się z dużo trudniejszych grzechów.
1. czy to faktycznie był grzech? jeśli tak to ciężki czy lekki?
2. Czy powinnam już teraz pójść do spowiedzi czy mogę o tym wspomnieć dopiero na następnej? więc również czy mogę przystępować na razie do Komunii Św?
3. jeżeli już teraz, od razu, powinnam z tym pójść do spowiedzi to czy mam tylko ten grzech wyznać czy może "zrobić" spowiedź generalną taką jak przy zatajeniu jakiegoś grzechu?
Bardzo proszę o pomoc i z góry serdecznie dziękuję.
Zdaniem odpowiadającego czyn o którym piszesz trudno byłoby uznać za poważny grzech. Choć go nie wyznałaś, możesz spokojnie przystępować do Komunii.
J.