PW 22.10.2010 17:47
Jak to jest, z historią sprzeciwu Kościoła wobec przeszczepów i sekcji zwłok (bo to argumenty podejmowane w debacie o in vitro)? Czy istotnie było tak, że najpierw Kościół mocno obstawał przy jednym, a potem zmieniał zdanie? Skąd mam wiedzieć, czy Kościół nie zmieni w przyszłości zdania ws. in vitro czy choćby antykoncepcji? Oczywiście ja słucham, niezależnie co mi mówi, ufając, że to istotnie tchnienie Ducha Świętego. Ale te ww. argumenty mnie trochę niepokoją... Pozdrawiam.
Na temat stosunku Kościoła do sekcji zwłok zobacz TUTAJ. Znajdziesz tam też informacje na temat stosunku Kościoła do transfuzji krwi...
Stosunek Kościoła wobec transplantacji - także jeśli chodzi o ujęcie historyczne - znajdziesz TUTAJ . Warto dodać, ze pierwsza udana transplantacja to lata pięćdziesiąte ubiegłego wieku. Dokładnie 1954. Nerki od brata bliźniaka. W 1956 papież pisze o tym, że nie wolno pobierać narządów od żywych, ale zgadza się na pobieranie ich od zmarłych, jeśli ci wyrazili wcześniej taką zgodę.
Oba wydarzenia dzielą dwa lata. Wcześniej zgadzając się na transplantację Kościół zgadzałby się na prowadzącą do śmierci praktykę pseudomedyczną...
Warto dodać, że pięćdziesiąt lat temu pobieranie narządów od żywych wiązało się z dużo większym ryzykiem niż dziś... A i dziś Kościół nie zezwala na pobranie narządów, które spowodowałoby śmierć człowieka...
J.