Gość 21.10.2010 17:05

1.Dlaczego Bóg sprawia,że kobiety niezamężne,często nastolatki zachodzą w ciąże, skoro nie zawarły sakramentu małżeństwa?

2.Czy to oznacza,że ta kobieta jako człowiek wolny rozpoczęła współżycie wcześniej niż z mężem,a naturalną rzeczą jest,że z tego czynu może począć się nowy człowiek? Czyli Bóg jakby uszanował jej decyzję,której takie są konsekwencje(nie chciałabym absolutnie przez stwierdzenie"konsekwencja" pozbawiać nawet słownie poczęte dziecko jego godności dziecka Bożego)

3.Ale czy ta matka,gdyby zrozumiała,że to był błąd rozpoczynanie współżycia,ale dziecko oczywiście kocha i chcę żyć zgodnie z wolą Boga,to czy ma szansę jak każdy w pełni korzystać z sakramentów?

4.Czy może po prostu sama wychowywać dziecko,a w przyszłości wyjść za mąż za mężczyznę którego szczerze pokocha,a związek zacznie się właśnie od miłości,ale nie fizycznej?Czy może powinna związać się z ojcem dziecka,nawet gdyby go nie kochała,ale dla dobra dziecka?

Odpowiedź:

Nastolatki zachodzą w ciążę nie dlatego, że sprawił to Bóg, ale dlatego, że współżyły seksualnie. Pan Bóg stworzył prawa natury. To one pozwalają niezamężnej kobiecie zajść w ciążę. Nawet wtedy, gdy dokonuje się to w grzechu. 

Posiadanie nieślubnego dziecka nie uniemożliwia normalnego korzystania z sakramentów. O ile oczywiście nie ma trwania w grzechu. Ale uwaga: na pewno wychowywanie dziecka poczętego w grzechu nie jest trwaniem w grzechu! To odważne i godne pochwały przyjęcie na siebie jego konsekwencji. 

Urodzenie nieślubnego dziecka nie jest powodem, dla którego kobieta musiałaby zawrzeć małżeństwo. Do tego zawsze trzeba dobrowolności.

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg