Ania 02.10.2010 16:50

Szczęść Boże
Mam taki problem pewnie związany ze skrupulanctwem mianowicie chodzi o to, że byłam dziś u spowiedzi i jednym z problemów jakie przedstawiałam kapłanowi był fakt, że czuje za załuje za to obraziłam Pana Boga ale wydaje mi się ze jakby sytuacja się powtórzyła zrobiłabym tak samo np. odpisała na maturze zadania ( w zasadzie tak jak 90 % osób – zaznaczam ze maturę pisałam wiele lat temu) bo inaczej bym jej nie zdała, albo odpisała zadanie domowe, którego bym nie umiała zrobić samodzielne.
Nie wiem czy w ogóle powinnam rozważać sytuacje z przeszłości i stawiać się w nich ponowie czy skupić się nad tym ze już nie chce grzeszyć w przyszłości. Rozgrzeszenie dostałam, i Pana Jezusa w Komunii Św. zamierzam przyjąć, ale jakoś mnie to niepokoi dalej Proszę o rade.

Bóg zapłać.

Odpowiedź:

Nie ma nad czym rozważać. Ksiądz udzielił rozgrzeszenia, więc może Pani spokojnie pójść do Komunii. Nie bez znaczenia jest tu fakt, że Pani wspomnienia dotyczą sprawy sprzed lat. Dziś trudno tak naprawdę powiedzieć, czy zrobiłaby Pani tak samo czy nie. Wszak teraz już nie zdaje Pani matury. A po trzecie, trudno taki czyn jednoznacznie zakwalifikować jako grzech ciężki... Więc skoro ksiądz udzielił rozgrzeszenia, uznał ze może, to proszę do sprawy już nie wracać. 

Rzeczywiście, powinna się Pani skoncentrować na teraźniejszości, a nie tym, co było dawniej. Bo tamte grzechy zostały już dawno odpuszczone. Chyba że jakis konkretny grzech Pani wtedy zataiła i do dziś nie chce go wyznać. Wtedy takie wyznanie jest konieczne...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg