Gość 11.09.2010 11:00

Szczęść Boże,
mam problem z masturbacja, mam stałego spowiednika, zawsze wyznaję grzech - "masturbowałam się" jednak nigdy nie podaję ile razy popełniłam ten grzech, ksiądz nigdy nie dopytywał, rozmawiałam z nim, szukaliśmy najlepszego rozwiązania dla mnie, pytał o różne sprawy, ale nigdy nie pytał o to ile razy popełniłam ten grzech ciężki, mam to rozumieć, że spowiedź jest ważna a ksiądz po prostu stwierdził, że nie musi wnikać w szczegóły?

mam jeszcze pytanie, czy ksiądz, który pełnił w parafii posługę proboszcza odchodzi na emeryturę i zostaje w miejscowości w której przez ostatnie lata był proboszczem może prowadzić na terenie parafii jakieś koła, ruchy, spotkania (np chór)? Czy Ksiądz biskup wie, gdzie mieszka były proboszcz?

Dziękuję za odp.
Z Panem Bogiem.

Odpowiedź:

1. Jeśli spowiednik  nie dopytuje o liczbę grzechów, to widać uznaje, że przez delikatność nie należy pytać.  Może uznaje, że gdyby chodziło o jeden raz stały penitent by to powiedział? Spowiedź na pewno jest ważna. 

2. Nie ma przeszkód, by proboszcz odchodząc na emeryturę udzielał się dalej duszpastersko w swojej parafii. Byle uznał, ze już nie jest jej proboszczem ;)

3. W kurii zazwyczaj wiadomo, gdzie przebywa emerytowany ksiądz. Biskup pewnie wszystkiego w głowie nie ma...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg