Gość 08.09.2010 21:36

Szczęść Boże:

1. Po wielu przeczytanych artykułach i rozmowach, doszłam do wniosku, że piractwo komputerowe (ściąganie filmów i muzyki dla własnego użytku), to grzech lekki. Dlatego też nie wyspowiadałam się z niego podczas ostatniej spowiedzi. Czy świadome pominięcie takiego grzechu uczyniło moją spowiedź świętokradczą? Muszę dodać, że mój spowiednik jest zagorzałym przeciwnikiem ściągania wszelkich nielegalnych multimediów.

2. Czy codzienna modlitwa jednej osoby za drugą, może w jakikolwiek sposób pomóc nawrócić się tej osobie? Czy taka modlitwa nie jest za słaba?

Odpowiedź:

1. Jeśli uznajesz, że coś jest grzechem lekkim, to nie musisz się z tego spowiadać. Ale w takim wypadku chyba lepiej zmienić spowiednika. No bo jak ma Cię sensownie prowadzić?

2. Modlitwa zawsze ma sens. Jej siły i wartości nieraz doświadczamy. Gdy nie widać, jakoby cokolwiek dawała, jej moc zna Bóg...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg