Marta 26.08.2010 11:09
Szczęść Boże!
1.Co grozi zakonnicy za zajście w ciążę? Czy pozwolono by jej potem zajmować się tym dzieckiem, czy musiałaby je oddać do adopcji?
2. Czy zakonnica może wystąpić z zakonu, jeśli czuje, że to nie dla niej?
3. Jak interpretować słowa z Apokalipsy "Niewiasta zaś zbiegła na pustynię, gdzie ma miejsce przygotowane jej przez Pana"? Przecież wierzymy, że Maryja została wzięta do nieba. O jakiej pustyni jest tu mowa?
4. Mam znajomego homoseksualistę, który chodzi co niedzielę do kościoła. Przeszedł już do "praktyki", ale twierdzi, że jest zadowolony, że to miłość itd. Rozmawiałam z nim długo, jak to sobie wyobraża w przyszłości, czy jest pewien tego, co robi. Starałam się unikać retoryki typu "to wielki grzech, synu", ale powiedziałam, że osobiście mi się to nie podoba, choć do niego jako do człowieka nic nie mam. Modlę się też za niego. Nie wiem, czy zrobiłam wszystko, co należy i jak należy (jako chrześcijanka). Czy moje spokojne podejście do sprawy bez upominania go wprost (że to grzech itd.) jest zgodą na zło? Nie chcę "kapować" jego rodzinie, która nic o sprawie nie wie, bo mnie o to prosił.
1-2. Zakonnica przed ślubami wieczystymi może wcześniej czy później odejść z zakonu bez żadnych konsekwencji. Więc w przypadku zajścia w ciążę decyzja wydaje si oczywista. Jej powołaniem jest zajęcie się dzieckiem, nie zakon. Po ślubach wieczystych sprawa byłaby bardziej skomplikowana. O możliwość opuszczenia zakonu musiałaby prosić kompetentnego w tej sprawie przełożonego (różnie w różnych zakonach)
3. Niewiastą z Apokalipsy jest Kościół. Kościół - oaza na pustyni świata, oczekujący powtórnego przyjścia Pana
4. Takie upomnienie na pewno wystarczy. Nie musisz go prześladować...
J.