Pytajnik 21.07.2010 00:12

Dlaczego Jezus według Biblii z jednej strony nawoływał do miłości bliźniego a z drugiej strony mówił że "przyszedł poróżnić ojca z synem, matkę z córką, brata z siostrą"? Dlaczego z jednej jest "czcij ojca swego i matkę swoją" a z drugiej "kto kocha swoją matkę i ojca bardziej ode mnie, nie jest mnie godzien"? Dlaczego z jednej strony mówił, żeby kochać nieprzyjaciół swoich a z drugiej "kto nie jest ze mną jest przeciwko mnie"?

Odpowiedź:

Bardzo przepraszam, ale wydaje mi się, że krótka odpowiedź na to pytanie tylko spłyci sens tego, o czym uczył Chrystus. Przecież te pozorne sprzeczności ukazują całą głębię ewangelicznego przesłania! Miłość bliźniego? Jak najbardziej. Ale nie jest nią potakiwanie bliźniemu, kiedy mówi nieprawdę, nie ma racji albo plecie androny. Kochać ojca i matkę? Tak. Ale nie jest dobrym rozwiązaniem stawianie ich na pierwszym miejscu, ponad Bogiem. Przecież gdy namawiają do złego nie powinniśmy ich słuchać! Nie tak?

No właśnie. W tych pozornych paradoksach Ewangelii tkwi jej mądrość. Mądrość, która każe porzucać skrajności. Która jakieś zasady chciałaby stosować nawet wtedy, gdy prowadzi to do absurdu...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg