Gość 18.06.2010 22:32

ok 7 lat temu miałam z koleżanką liczne sprzeczki i po którejś przestałyśmy się do siebie odzywać i trwa to do dzisiaj,a mieszkamy w tej samej klatce.Były pewne złośliwości,teraz jednak jesteśmy starsze i tych dziecięcych "zaczepek" nie ma(chyba).Ale na ulicy wygląda jakbyśmy się nie znały I tak ostatnio poczułam się z tym źle,nawet przyszło mi do głowy żeby się pogodzić,jakoś tak ciężkawo być z kimś zwaśnionym, ale z drugiej strony zastanawiam się jak miałabym to zrobić.Przecież nie podejdę i nie zapytam czy zaczniemy ze sobą rozmawiać,choć nie dawno przez awarie na klatce schodowej odezwałam się do niej, ale tylko odnośnie tej awarii. Po tylu latach nie mialybyśmy żadnych wspólnych tematów,myślę,że mamy różne podejście do ważnych spraw, i szczerze mówiąc nie wiem czy chciałabym się z nią kolegować,a przez próbę nawiązania znowu kontaktu ona mogłaby pomyśleć,że ja może czegoś od niej chcę!?
Co powinnam w tej sytuacji zrobić??

Odpowiedź:

Zacznij od mówienia "cześć" czy "dzień dobry". Zwłaszcza że ostatnio rozmawiałyście o awarii. To będzie dobry początek. Jednocześnie nie zobowiązuje on do niczego innego.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg