Beata 27.04.2010 10:59

Szczęść Boże,
oglądałam ostatnio film na którym była ukazana droga krzyżowa-Golgota Beskidów, niektórzy twierdzą, że jest to Masońska Droga Krzyżowa. Co ojciec myśli na ten temat? Czy faktycznie można doszukać się tam masonerii i obrazy Boga i NMP? Czy raczej jest to sztuka i nie powinno się doszukiwać w niej masonerii? Zastanawia mnie czemu artysta: profesor, wyksztalcony czlowiek zrobil akurat taka a nie inna drogę krzyżowa, czy taki byl jego przekaz?czy raczej podstepnie chcial ubliżyć Bogu i NMP. ? Wiele jest tam "dziwnych" znaków, ale jeden mnie szczególnie zainteresował czemu w stacji 4 np. zamiast daty ogłoszenia dogmatu o Dziewictwoe NMP wpisano datę wyboru Jana XII,cudzołożnika? ZAstanawiam się dlugi czas nad tym,słyszałam, ze droga krzyżowa została poświęcona. Jakie jest zdanie ojca na ten temat?

Odpowiedź:

Przypominam po raz kolejny, że nie jestem ani księdzem ani zakonnikiem... Moje zdanie... Historia z Golgotą Beskidów jest jaskrawym przykładem tego, jak spiskowa teoria dziejów potrafi wywieść człowieka na manowce. Autorzy zarzutów chyba nie zadali sobie trudu, by przejrzeć jakieś słowniki symboliki chrześcijańskiej. Nie tak dawno ukazała się nawet książka Stanisława Kobielusa pod tytułem "Bestiarium chrześcijańskie", w którym wyjaśniono, w jaki sposób w historii sztuki interpretowano postaci poszczególnych zwierząt. A zarzuty o pojawienie się np. sowy w tych wywodach padały.

Ważniejsze jest tu jednak jeszcze co innego. Otóż cała męka Jezusa to dramat walki dobra ze złem. Dlatego na tych  przedstawieniach stacji Drogi krzyżowej oprócz postaci, znaków czy dat symbolizujących dobro, pojawiają się też inne, symbolizujące zło. Zgodne jest to z tym, co przez wieki malowano i rzeźbiono w kościołach. Jezusa przedstawiano tam jako tego, który pokonał zło - smierć, piekło, szatana. Stąd nieraz pojawiają się na tych malunkach obrazy diabła, demonów czy potępionych. Nie ma to nic wspólnego z ich gloryfikowaniem...

Zobacz też TUTAJ

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg