Marian Andrzejewski 22.04.2010 15:26

Szczęść Boże. na ostatniej lekcji religii rozmawialiśmy o grzechach, lecz pan z religii nie znał odpowiedzi na moje pytanie. zapytałem go gdzie mógłbym dostać odpowiedz a on powiedział ze na wiara.pl jest forum i można pytać. a wiec oto moje pytanie: JEŻELI BĘDĘ WALCZYŁ NA RINGU TO CZY TO JEST GRZECH?

Odpowiedź:

W moralności chrześcijańskiej dość często nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy coś jest grzechem czy nie. Klasycznym tego przykładem jest pytanie o to, czy grzechem jest pocałunek. Pod tym pojęciem kryje się bowiem wiele zachowań i postaw. Od pocałowania mamy z okazji składania życzeń do gry wstępnej przed stosunkiem. Podobnie jest też w katolickiej ocenie prowadzenia wojny. Nawet jeśli spełnione są warunki godziwego jej prowadzenia nie znaczy to, że wszystko jest już podczas jej prowadzenia dozwolone.

Podobnie będzie z boksem. Odpowiadajacy nie spotkał się z jakimś oficjalnym dokumentem Kościoła na ten temat, ale można tu przywołać pewne ogólne zasady. Przykazanie "Nie zabijaj". To samo przykazanie przywołujemy np. w kontekście jazdy samochodem czy - ogólnie - przestrzegania przepisów ruchu drogowego. Grzeszne więc będzie nie samo uprawianie tego sportu, ale takie boksowanie, w którym dochodzi do zagrożenia zdrowia czy nawet życia. I nie chodzi o rozbity łuk brwiowy czy nos - tu można powiedzieć, że to kontuzje wkalkulowane w ryzyko tego sportu - ale poważniejsze sprawy. Np. narażanie się na ciężki nokaut czy znokautowanie przeciwnika, który moment wcześniej już ledwo stał na nogach, tylko sędzia nie zauważył. Grzechem też będzie celowe zadawanie niezodwolonych ciosów...

Z tej perspektywy boksowanie amatorskie, w kasku, wydaje się dużo bardziej dopuszczalne niż walki zawodowców...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg