mn
29.03.2010 19:41
przypomniałam sobie ,że dawno temu podczas spowiedzi ksiadz zapytał mnie czy modlimy się wspólnie z mężem , odpowiedziałam że rzadko a nie modliliśmy sie wcale, jedynie chodziliśmy razem na mszę św. , nie było to związane z moimi grzechami, czy ta spowiedz była ważna, jakoś dopiero teraz mnie to męczy. zresztą różne inne grzechy też, chyba zwariuje
Odpowiedź:
Chodzenie razem na Mszę jest wspólna modlitwą. No i odmawianie jej w Wigilię czy na Wielkanoc, to też modlitwa. Rzadko, ale jest... Wiec odpowiadający nie robiłby z tego problemu. Spowiedź należy uznać za ważną, bo nie było zatajenia grzechu. Jedynie może niezbyt precyzyjne zrozumienie pytania księdza...
Różne grzechy z przeszłości męczą... W takiej sytuacji odpowiadający zrobiłby dwie rzeczy:
1. Powiedział o wszystkim Panu Bogu na modlitwie. Trzeba zaufać, że on jest dobry i nie chce naszego udręczenia. I nie wypomina człowiekowi, ze jeszcze to albo jeszcze tamto...
2. Powiedział o tym spowiednikowi. Jeśli powie Pani: proszę do tamtych spraw nie wracać, to z czystym sumieniem może Pani już się tymi sprawami nie przejmować. Spowiednik pełni role sędziego. jego wyrok - także łagodny, łaskawy - jest zobowiązujący... Także sam Bóg go szanuje.
J.