bmk 28.12.2009 12:31
Ostatnio jakoś częściej wspomina się o tym, że jakiś sakrament był zawarty nieważnie. Jak to rozumieć? Zawsze myślałam, że skoro sakrament jest uświęcony, zatwierdzony przez Pana Boga to jest ważny, choćby był przyjmowany czy udzielany niegodnie. Jeśli dobrze się orientuję o nieważności małżeństwa może świadczyć nawet niedojrzałość psychiczna małżonków w trakcie zawierania sakramentu małżeństwa. O udowodnienie, że ktoś w przeszłości był niedojrzały psychicznie chyba nietrudno? Na jakiej podstawie stwierdza się, że ktoś niewystarczająco używał rozumu?
Nie chcę, żeby to pytanie zabrzmiało złośliwie czy prowokacyjnie, ale nie potrafię tego zrozumieć, bo znaczyłoby to, że jeżeli mężczyzna zauważa, że jego znajomy, który ma żonę jest wyraźnie niedojrzały do małżeństwa i do życia w ogóle a podoba mu się żona tego znajomego to może uwodzić ją do woli, bo a nuż to małżeństwo jest nieważne, bo może ona tak naprawdę nie jest żoną tamtego?
Jeżeli odpowiadający uzna, że to pytanie może "zakłócić" czyjeś pojmowanie wiary katolickiej to proszę o jego nieumieszczanie na forum.