Anna 07.10.2009 19:16
Ślub cywilny nie jest w oczach Kościoła zawarciem małżeństwa.
Moje pytanie dotyczy rozwodu, jeżeli zawarło się ślub kościelny. Czy grzechem jest zgoda żony na rozwód cywilny, jeżeli zależy na tym mężowi (hipotetycznie zakładam, że mąż chce rozwodu, bo znalazł sobie inna kobietę, a żona chce do końca swoich dni żyć w samotności (nie chce rozwodu, ale wybór męża jest inny)). Czy w takiej sytuacji, kiedy żona "jest w porządku", jej zgoda na rozwód cywilny jest grzechem? Pytam, bo w oczach Kościoła nadal są małżeństwem, a sprawa dotyczy strony prawnej. A poza tym, jeśli byłby to tylko ślub cywilny, to nie jest ważny w Kościele. Tak rozumując można pomyśleć, że i rozwiązanie tego cywilnego ślubu w Kościele nie jest ważne. A wiec nie jest grzechem. Czy słusznie mi się wydaje?
Kiedyś osobno brało się ślub w Urzędzie Stanu Cywilnego i osobno w Kościele. Rozwód w USC nie zwalnia z przysięgi złożonej w Kościele, ale skoro jednej ze stron zależy na rozwodzie, to ta druga wyrażając na niego zgodę i żyjąc nadal wg przykazań chyba nie postępuje niewłaściwie (?)
Z góry dziękuję za odpowiedź.