marek 27.09.2009 00:19

moja zona przed laty dokonala zabiegu aborcji. nie bylo ku temu zadnych przeslanek zdrowotnych ani spolecznych. twierdzi ze udzielono jej rozgrzeszenia. przyjmuje sakramenty sw. prosze opisac jak wyglada jej sytuacja wg zasad religii katolickiej i prawa kanonicznego. odnosze wrazenie ze nie zaluje swego czynu. ostatnio w rozmowie stanela po stronie p. tysiac. czyta tygodnik powszechny. prosze o mozliwie szeroki komentarz. do kosciola uczeszcza regularnie. dziekuje.

Odpowiedź:

Skoro Pana żona uzyskała rozgrzeszenie, to nie ma co sprawy drążyć. Bo to sprawa między nią, Bogiem i spowiednikiem. Być może żałuje swojego czynu bardziej, niż się Panu wydaje, a po prostu czasem przyjmuje taka pozę.

Jeśli jest tu jakiś grzech, to raczej to, ze dziś - jak się wydaje - popiera zło. Jeśli popiera aborcję oczywiście. Bo jeśli popiera Alicję Tysiąc w sporze o odszkodowanie, to raczej trudno mówić o grzechu. Raczej o niewiedzy...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg