Kamila
09.09.2009 14:32
Witam
Jestem osobą katolicką wierzącą i praktykującą mój chłopak jest prawosławny. Jesteśmy zaręczeni i bardzo chcielibyśmy wziąść ślub. Niestety to nie jest proste ponieważ mój chłopak też jest osobą wierzącą i praktykującą w swojej wierze. Ja chcem wziąść ślub w kościele on chce wziąść ślub w cerkwii. Nie wiem co mam zrobić bardzo chciałabym zalegalizować nasz związek przed Bogiem. Zależy mi bardzo na tym, nie chcem żyć w grzechu. Jemu zależy na samej ceremonii w Cerkwii, a na wychowaniu dzieci w wierze katolickiej. Ja bym chciała wziąść ślub w Kościele. Czy godząc się na ślub w Cerkwii będę potępiona w Kościele? Czy nadal będe mogła korzystać z sakramentów w Kościele? Nie zamierzam przechodzić na wiarę prawosławną, ani on też mnie do tego nie zmusza. Poza tym po ślubie zamierzamy też adoptować dziecko (ja niestety jestem bezpłodna), czy ślub w cerkwi, a deklaracja wychowania dzieci w Kościele będzie przeszkodą przy adopcji? Kochamy się bardzo i nie chcielibyśmy aby wiara nas rozłączyła. Proszę o radę, pomoc i modlitwę.
Pozdrawiam
Odpowiedź:
Do zawarcia małżeństwa z osobą innego niż katolickie wyznania (podobnie jak z osobą wyznającą inną religię czy niewierzącą) potrzeba zgody biskupa. Występuje o nią proboszcz parafii, na terenie której zamieszkuje strona katolicka. Jak to przy dyspensach bywa, musi być powód do jej udzielenia. Miłość do narzeczonego, zwłaszcza dojrzała, ugruntowana, jest już takim powodem. Strona katolicka musi też zapewnić, że dołoży starań, by nie utracić wiary i dziecko będzie się starało wychować w wierze katolickiej. Druga strona musi być o tym poinformowana. Ślub nie musi jednak odbyć się w kościele.
Istnieje bowiem możliwość ubiegania się o dyspensę od zachowania formy kanonicznej. Trzeba tylko zachować jaką formę publiczną zawarcia małżeństwa. Ślub w cerkwi na pewno taka publiczną formą zawarcia małżeństwa jest.
Gdy otrzymacie stosowne zezwolenia, wtedy wasz ślub będzie ważny także dla Kościoła katolickiego. Mimo że nie odbędzie się w kościele, tylko w cerkwi.
Co robić? Pójść do proboszcza, do kancelarii parafialnej i przedstawić mu sprawę. Wszystko musi być formalnie załatwione, ale na pewno nie jesteś z powodu miłości skazana na odrzucenie przez Kościół.
To, ze Ty jesteś katoliczką, a mąż jest prawosławnym nie ma wpływu na możliwość adoptowania dziecka. Przynajmniej Kościół nie wysuwa tu żadnych zastrzeżeń.
J.