pytająca 23.08.2009 11:29
1) Czy gdyby Adam i Ewa po zjedzeniu zakazanego owocu zamiast ukrywać się przed Bogiem, przyznali się przed Nim do grzechu, przeprosili i żałowali, to nie zostaliby wygnani z raju i nie byłoby konsekwencji tego grzechu? Wiem, że nie ma co gdybać, bo czasu się nie wróci, ale chciałabym wiedzieć, jakie jest w tym względzie zdanie Odpowiadającego.
2) Jak długo Pan Jezus zostaje w naszym sercu po przyjęciu Komunii św.? Bo w Dzienniczku św. Faustyny jest napisane chyba coś takiego, że Pan Jezus mówi, że tylko grzech ciężki wyrzuca Go z serca. Natomiast u Cataliny Rivas Pan Jezus mówi: "Przez cały czas, póki ty chcesz zostać ze Mną. Jeśli będziesz mówić do Mnie przez cały dzień, zwracając się do Mnie w czasie wypełniania swoich obowiązków, będę cię słuchał. Jestem zawsze z tobą. To ty Mnie opuszczasz(...)". Czy może ja źle to rozumiem? Bo czy to znaczy, że kiedy po Komunii św. ktoś zapomni o Panu Jezusie, w sensie, że robi coś innego, i nie myśli o tym (wiem, że św. Faustyna umiała cały czas towarzyszyć Jezusowi w swoim sercu, jednocześnie wypełniając swoje obowiązki, ale nie każdy tak umie, zwłaszcza od razu, myślę, że to trzeba powoli w sobie wyćwiczyć), to Pan Jezus wychodzi z serca takiego człowieka?
Dziękuję za odpowiedź.