justyna 11.08.2009 13:58
Czy nie wystarczy przyznać się do grzechu ciężkiego lub lekkim przed sobą i Bogiem. Dlaczego należy o tym mówić kapłanu w spowiedzi św? Dawno temu, gdy żyli jeszcze Apostołowie chrześcijanie nie musieli wyznawać grzechów przed nimi. Spowiedź to nie jest czasem wymysł człowieka? Przecież kapłan to w pewnym sensie taki sam człowiek jak każdy. Nie lepiej przemyśleć w skupieniu i refleksji nad swoim postępowaniem? Czasem wydaję mi się, że ksiądz daje rozgrzeszenie człowiekowi bo ten o to go prosi. Z pamięci wymówi regułkę rozgrzeszenia i puści go do domu. Człowiek niekiedy też idzie do spowiedzi z poczucia obowiązku a nie potrzeby. Idzie bo nadszedł 1 piątek miesiąca. Czy Bóg nie cieszy się bardziej gdy człowiek z nim porozmawia w skupieniu i chęcią? Proszę o nadanie mi odpowiedzi, która rozwieje we mnie te wątpliwości. Dziękuje i Szczęść Boże!