myszka2832 03.08.2009 12:07

NIECH BEDZIE POCHWALONY JEZUS CHRYSTUS.
Chce podziekowac za ze sa takie fora jak to , ze kazdy moze odnalezc odpowiedz na swoje jakze czasem ciezkie i nurtujace nas pytania.. ja rowniez mam 3. bardzop prosze o odpowiedz..
1. Kiedys bardzo rzadko przystepowalam do spowiedzi. Teraz sie to zmienilo. chce jak najczesciej chodzic ale czesto sie po prostu wstydze i boje..
moje grzechy sa to mysli nieczyste, zw. z roznymi osobami nawet z Bogiem
jak mnie nachodza jestem rozdrazniona, nie potrafie sie na niczym skupic
nie potrafie sobie z nimi poradzic,i nie wiem czy moge przyjac Komunie Swieta
czasem prosze BOGA zeby zabral mi rozum lub pamiec zebym przestala go obrazac. nie wiem czy to grzech czy pokusa..

2. Moje 2 pytanie zw. jest rowniez z mojmy myslami. czasem czuje w sobie jakas wielka zlosc. Wtedy mysle czasem mowie straszne rzeczy. Ze zle komos zycze, nawet smierci, te mysli sa takie bardzo ulotne i jak tylko tak pomysle to od razu zaluje i mysle ze to nie tak, bo nie chce zeby ktos umarl..ale idac do spowiedzi nie wiem jak mam sie z tego wyspowiadac i czy to jest grzech ciezki.? czy wogole grzechem sa takie chwilowe mysli czy taz nasza walka dobra ze zlem ?..
sama nie wiem czemu wogule mam takie mysli.. w rzeczywistosci to nie chce niczyjej krzywdy, ani smierci..
3.Gdy bylam ostatnio u spowiedzi i nie zdarzylam powiedziec wszystkiego, gdyz ksiadz mi przerwal , pouczyl , zadal pokute , a ja nie wiedzialam co zrobic i odeszlam. wiem ze sie spieszyl bo bylo duzo ludzi ale czy ta spowiedz jest wazna, czy naspepnym razem jak pojde do spowiedzi ti mam dopowiedziec te grzechy
?
BARDZO,bardzo dziekuje z gory za odpowiedz, I prosze o pomoc..

Odpowiedź:

1. Niechciane myśli nieczyste są pokusą, chciane, zaakceptowane, grzechem. Jeśli przeszkadza Ci, ze są, to najprawdopodobniej jest to pokusa, jakieś udręczenie, ale nie grzech... Co zrobić? W wielu wypadkach pomaga sama świadomość, ze to co się dzieje, nie jest grzechem. Człowiek robi się mniej nerwowy, mniej wystraszony, i myśli znikają. Spokojnie je od siebie usuwaj. Możesz wtedy mówić Bogu, że ich nie chcesz... Że wiesz, ze nie są grzechem ale Cię męczą i oddajesz Mu swój problem...

2. Takie myśli nie są grzeszne. Podobnie jak myślami nieczystymi; skoro ich nie chcesz, nie zamierzasz realizować, nie ma problemu.

Zwróć też uwagę, że ryzyko popełnienia grzechu przez tego rodzaju myśli jest mniejsze, niż w przypadku myśli nieczystych. Bo liczą się czyny. Zaakceptowana myśl nieczysta już jest jakimś czynem, daje jakiś "zysk", jakim jest odczuwanie przyjemności seksualnej. Od myśli, ze chce się kogoś kopnąć, do wykonania planu, droga daleka... A i złość najczęściej szybko przechodzi, jak człowiek sobie uświadomi, jaki jest w niej śmieszny...

3. Spowiedź była ważna, rozgrzeszenie też. Przy następnej spowiedzi nie musisz wracać do starych grzechów, o ile nie chodziło o grzechy ciężkie. Jeśli można radzić... Powiedz: "ksiądz nie chciał mnie już słuchać, a ja nie wyznałam grzechu ciężkiego takiego, takiego i takiego. Ale bez szczegółów. W razie czego ksiądz dopyta...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg