Lidia 31.07.2009 18:15

Witam. Jeszcze chciałąbym zapytać o pewne sprawy (gdyż wyczytałąm, że w jednym liści powinny być max. trzy pytania. Więc chcę zapytać:
1) Czy zakładanie konta pocztowego z fikcyjnymi danymi (oczywiście nie w celu haniebnym, żeby zdobić komuś psikusa, przykrość, wyrządzić szkodę, tylko po prostu jeśli szukam porady na jakichś portalach, to muszę podawać e-mail, jeśli ktoś zobaczy że pisze ta sama osoba ciągle to może np. nie chcieć odpisywać) jest grzechem ciężkim czy lekkim? Dodam, że nikomu nie ubliżam, po prostu zakładam, by móc go podawać.

2) Używanie nielegalnego systemu operacyjnego. Kiedyś taki miałam( ale nie miałam na to wpływu). Nie do celów zarobkowych, ale do użytku domowego, po prostu z jednej płyki z systemem mogły skorzystać np. 3 osoby. Czy popełniłam wtedy grzech ciężki? Nie ja kupowałam komputer.
3) Bliska mi osoba ściąga filmy z internetu. Kiedyś jej zwracałam uwagę, ona sobie z tego nic nie robi, więc już nie zwracam jej uwagi. I miewam często takie sytuacje: Wiem, że ktoś coś robi źle w moim otoczeniu, popełnia grzech, np. bluźni. Czy za każdym razem powinnam go upominać, aby tego nie robił abym ja nie miała grzechu na sumieniu? I JAKI BYŁBY TO GRZECH---TO KLUCZOWE PYTANIE. CZY CUDZY, CZY PRZECIW DUCHOWI śWIĘTEMU? Bo wiem, że ta osoba źle robi, ja milczę, jestem świadoma że popełniam grzech i myślę "przecież i tak będę musiała iść do spowiedzi. Czy to grzech przeciw Duchowi Św?
4) przepraszam za to dodatkowe pytanie... krótko: Czy gzrech przeciw Duchowi znika za każdym razem gdy się go pełnia a potem żałuje? Słyszałam że trzeba je wszystkie sześć rozpartywac w kontekście zatwardziałosci serca. Oraz co oznacza sprzeciwaiać się uznanej prawdzie? Czasem wątpię w dogmaty itp. wierzę, wątpię szukam... zatsanawiam się czy np. ciało i krew pańska są prawdziwe i inne. Ograniają mnie czasem wątpliwośći. A jednak wracam do Boga i czerpię siły z sakramentu pokuty. Czy myślenie w ten sposób o Ciele Pańskim to Grzech przeciw Duchowi?? Dziękuję za wyrozumiałość.

Odpowiedź:

Dziękuje za zrozumienie :)

1. Zdaniem odpowiadającego to żaden grzech.

2. Zdaniem odpowiadającego w takim wypadku trudno mówić o grzechu ciężkim.

3. Upominanie ma sens, kiedy może być skuteczne. Powtarzanie w kółko tego samego jest bez sensu. I tylko powoduje niepotrzebnie dodatkowe dąsy. Ważniejsze w takich razach jest świadectwo: Ty nie ściągaj filmów, Ty nie bluźnij...

Raczej trudno sobie wyobrazić, by brak upomnienia był grzechem przeciwko Duchowi Świętemu. Mógłby może być, gdybyś nigdy nic nie powiedziała i gdyby jednocześnie chodziło o jakąś wielka zbrodnię, wielką krzywdę wyrządzoną bliźniemu... Ale wtedy nie byłby to jakiś brak upominania, ale wręcz zgoda na zło, popieranie tego zła...

4. O, to już nie tylko czwarte, ale i piąte pytanie ;)

a) Żal wskazuje, że grzechu przeciwko Duchowi Świętemu nie było.

b) Wątpliwości nie są grzechem; często wręcz wzmacniają wiarę, bo zmuszają do szukania. A gdy człowiek już znajdzie, jest mocniejszy. Grzechem byłoby zwątpienie. Czyli uznanie ... jak to wyrazić... Może raczej zdecydowane odrzucenie tego, w co wątpię. Ty szukasz, szczerze szukasz, więc na pewno nie ma grzechu...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg