tomek 27.07.2009 14:37

(...) Zanim pojawił się pierwszy człowiek na świecie, i zanim popełnił on grzech pierworodny, w świecie zwierząt istniało już wzajemne okrucieństwo (chociażby wśród drapieżników - dinozaurów). Oznacza to, że Bóg od początku stworzył świat okrutnym, i wypełnionym cierpieniem (trudno przypuszczać, aby wzajemnie zabijające się zwierzęta nie cierpiały).

Jest to argument za tym, że cierpienie (przynajmniej to fizyczne) na świecie istniało na długo przed grzechem pierworodnym.

Trudno też przypuszczać, aby pierwsi ludzie (jeszcze przed popełnieniem grzechu pierworodnego) byli w jakiś sposób wyłączeni od cierpienia zadawanego im ze strony drapieżników czy sił natury.

Stawia to pod znakiem zapytania grzech pierworodny jako źródło cierpienia na Ziemi (a może i nawet sam fakt popełnienia przez człowieka takiego grzechu).

Jak to pogodzić z oficjalnym nauczaniem o grzechu pierworodnym?

Odpowiedź:
Teologowie mówią, że świat został poddany marności ze względu na grzech człowieka. Następstwo czasowe nie jest tu konieczne. Bóg przecież zna przyszłość...

Tomek
Na jakiej podstawie teologowie tak twierdzą ? Jeśli na podstawie Biblii to proszę odpowiadającego o wskazanie odpowiednich fragmentów w Piśmie Sw.

Odpowiedź:

Tak twierdzą teologowie to znaczy dokładnie co? Że stworzenie zostało poddane marności ze względu na człowieka? O tym jest mowa w liście św. Pawła do Rzymian 8, 20-22:

(...) Stworzenie bowiem zostało poddane marności - nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał - w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych. Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia. (...)

Jeśli chodzi o to, że następstwo czasowe nie jest tu potrzebne, to wniosek odpowiadającego. Wniosek wypływający z nauczania św. Pawła i faktu, że pewne elementy tego co wydaje nam się złem istniały na świecie przed pojawieniem się na nim człowieka...

Można też próbować inaczej, niż to się powszechnie przyjmuje, definiować zło. Nie chodzi nawet o to, że zło moralne zakłada wolność, której zwierzęta, rośliny czy świat przyrody nieożywionej nie mają. Istnieje przecież coś takiego jak zło pozamoralne. Ale może świat nieożywionym, rośliny, zwierzęta nie cierpią? Ale to byłoby raczej trudne do zaakceptowania.... Zwłaszcza odnośnie do zwierząt. No i w sumie podważałoby tezę, ze teraz świat jest poddany złu...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg