Magda 02.07.2009 10:06

Witam
Od ponad 3 lat jestem szczęśliwą mężatką. Przez ten okres stosowaliśmy tylko metody naturalne (przyznam było trudno, bo miałam bardzo nieregularne cykle i często zdarzało się, że "podchodziłam" kilka razy do jajeczkowania). 10 miesięcy temu urodziłam dzidziusia, niestety przez cesarskie cięcie, co zniosła bardzo źle. Ze wskazań medycznych nie powinnam zajść w ciążę przed upływem 2 lat od porodu. Od tego czasu nie mieliśmy z małżonkiem kontaktów seksualnych, ale przyznam, że jest nam coraz trudniej powstrzymać się. Zatem pomyśleliśmy o tabletkach antykoncepcyjnych (które dodatkowo wyregulowałyby mój cykl). Do tej "bezpiecznej granicy" został tylko (albo aż) ok. rok i następnie znowu chcę stosować NPR (teraz nie pozwala mi na to blokada psychiczna, strach i częste wstawanie do dzidziusia, co nie dałoby mi miarodajnych pomiarów). Moje pytania:
- czy w tej konkretnej sytuacji antykoncepcja jest grzechem?
- czy po zakończeniu stosowania tabletek, należy się z tego wyspowiadać?

Odpowiedź:

Proszę porozmawiać ze spowiednikiem.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg