s 27.05.2009 16:09

Zawsze słyszałam, że jeśli popełniając grzech nie wiem, że to grzech, to nie muszę się z tego spowiadać, gdy później dowiem się, że to jednak był grzech.
A teraz słyszę różne opinie. I nie wiem, czy powinnam wracać przy następnej spowiedzi do grzechu sprzed lat. Grzeszyłam nieświadomie, nie wiedziałam, że robię coś złego, a gdy dowiedziałam się, że to co robię, to grzech, to przestałam i nigdy się z tego nie spowiadałam, bo przecież nie byłam świadoma, że to grzech.

Kilka lat temu spowiadałam się z całego życia, chciałam się jak najlepiej przygotować i wszystko wyznać. W czasie tych przygotowań w ogóle nie przyszedł mi do głowy tamten grzech, więc nie spowiadałam się z niego. Dopiero teraz zaczęłam myśleć o tej dawnej sprawie. Uważam, że nie ma sensu teraz do tego wracać, spowiadać się z czegoś co robiłam nie wiedząc że jest złe. Moja niewiedza nie była zawiniona.
Czy dobrze myślę? A jeśli nie to dlaczego? Czy muszę się spowiadać ze zła, które uczyniłam nieświadomie?

Odpowiedź:

Jeśli uznajesz, ze Twoja niewiedza była niezawiniona, jeśli od tamtego czasu odbyłaś spowiedź generalną, to nie musisz do tamtego starego grzechu wracać...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg