nema 16.05.2009 22:25

Szczęść Boże! :)
Mam pewne wątpliwości i problemy na rózne tematy. Oto one:
1. Księża z mojej parafii bardzo często mowia na kazaniu (i w szkole na religii), zeby spowiadac sie jak najczesciej, nawet co 2 tygodnie. Czy Odpowiadajacy tez tak sadzi?

2. gdy dochodzi do momentu, gdzie trzeba wyliczyc swoje grzechy (zreszta jak kazdy). Strasznie się denerwuje i wstydze i dlatego czesto zapominam polowe z nich (zwlaszcza ciezkich). Dopiero przypominam sobie, ze nie powiedzialam ich dla spowiadajacego albo zaraz po wyjsciu z Kosciola albo w domu :( Moze Odpowiadajacy ma jakas rade powstrzymac stres zwiazany ze spowiedzia i co ze wstydem? Czytalam tu na wiara.pl artykul o sakramencie pokuty, aktu zalu i troche o spowiedzi i natknelam sie na zdanie, ktore brzmialo mniej wiecej ze "zal musi byc wiekszy aniżeli wstyd" - nie zawsze mi to wychodzi. Jezeli Odpowiadajacy udzieli mi jeszcze pare wskazówek na temat to bede bardzo wdzieczna :)

3. Trzecie pytanie jest nieco podobne do drugiego. Czesto na spowiedzi (jak juz w 2 pytaniu napisalam) denerwuje sie nawet na tyle ze i szybko mowie na spowiedzi swoje grzechy. Czesto tez (ze takpowiem) trafiam na starszego ksiedza (napewno juz dawno skonczyl 60 lat) i on troche niedoslyszy i czasami mam watpliwosci czy ksiadz ten uslyszal moje wszystkie grzechy. Dlatego czesto te same grzechy powtarzam na innych spowiedziach (obojetnuie czy spowiadam sie u starszego ksiedza czy np, u proboszcza). I tu nasuwa sie pytanie: Czy mam tak robic dalej (tzn. na innych spowiedziach) powtarzac te same grzechy? Czy moze zostawic to wszystko w rekach Boga? Przeciez Bóg mnie slyszy nawet jak mowie do niego szeptem :)

4. Czwarte rowniez jest powiazane z 3 i 2 pytaniem. W tych grzechach juz sie tak gubie, ze czasami nawet nie wiem czy wspominalam np. 4 lata temu grzech np. gdy ogladalam filmy dla doroslych albo jakis tam inny ciezki grzech. Wiec nie wiem czy powtarzac je na spowiedzi. Co sadzi o tym Odpowiadajacy?

5. Wiem, przepraszam najmocniej, ze tak Odpowiadajacego mecze swoimi dociekliwymi pytaniami, ale mam kolejne pytania tej samej kategorii- kiedy popelni sie grzech niedotrzymania tajemnicy spowiedzi? Czy ona dotyczy tylko spowiadajacych? I czy to grzech ciezki?

6. Ja w chwili powatpienia w wiare raz pomodlilam sie do ze tak powiem do innych bogow. Zdarzylo mi sie to tylko 2 razy w moim zyciu, gdy bylam w depresji i odstapilam od mojej wiary chrzescijanskiej. Czy przez to moge nie dostac rozgrzeszenia?

7. Czesto Bogu obiecywalam rozne rzeczy i robilam te przysiegi i sluby bardzo czesto zazwyczaj gdy bylam w depresji, gdy zawiodlam sie na kims czy na sobie samej, albo gdy chcialam poprawic swoje zycie (niestety jak widac nie wyszlo). Polowe z nich nie pamietam :( Czy moga mi zostac odpuszczone te przysiegi? Czy duchowni wykonuja to lub czy tez moga zrobic to w czasie spowiedzi? Co jak co ale na tym, 6,5 i 4 chyba najbardziej mi zalezy na odpowiedz.


Z gory bardzo dziekuje za odpowiedz. Od kiedy po raz pierwszy zadalam tu na wiara.pl pytania odtad zagladam tu dosyc czesto i polubilam ta strone :) Wiele mi pomogla. Dziekuje jeszcze raz za odpowiedzi Odpowiadajacego "xs" w pytaniach ktore zadalam w kwietniu. Dziekuje rowniez za powiecenie czasu na te odpowiedzi :) I przepraszam za chaotyczna tresc.

Odpowiedź:

1. Częsta spowiedź, o ile nie jest spowodowana skrupułami, na pewno jest czymś dobrym. Inna rzecz, czy księża daliby radę wszystkich spowiadać raz na dwa tygodnie...

2. Zapomniane grzechy ciężkie trzeba wyznać w następnej spowiedzi... Co zrobić, żeby nie zapominać? Chyba trzeba je sobie przed spowiedzią parę razy przypomnieć. No i najlepiej cały czas pamiętać, że wyznajesz grzechy Bogu. Kapłan jest tylko pośrednikiem. On na pewno niejedno słyszał, więc specjalnie ludzkie grzechy go nie dziwią...

3. Nie jest ważne, czy ksiądz usłyszał Twoje grzechy. Istotne jest, że Ty niczego nie zataiłaś. Nie powinnaś wracać do grzechów już raz wyznanych i odpuszczonych...

4. Bierz pod uwagę tylko złe czyny popełnione od ostatniej spowiedzi. Inne tylko wtedy, gdy jesteś pewna, że o nich nie mówiłaś. Czyli w praktyce byłyby to grzechy tajone w spowiedzi albo takie, o których wcześniej nie wiedziałaś, ze to grzech.

5. Tajemnica spowiedzi zasadniczo dotyczy księdza spowiadającego. Oczywiście penitent też nie powinien rozpowiadać na prawo i lewo co mu ksiądz powiedział, ale bez przesady. Ksiądz natomiast nie może mówić (czy jakoś inaczej dawać do zrozumienia) o tym, co usłyszał w spowiedzi. Zobacz zresztą TUTAJ .
Wedle prawa złamać tajemnice spowiedzi można bezpośrednio i pośrednio. Z pierwszym mamy do czynienia, gdy ktoś ujawnia osobę i jakiś jej grzech, niekoniecznie z imienia i nazwiska, ale gdy łatwo dociec kto się spowiadał. Z pośrednim mamy do czynienia, gdy na skutek słów czy działań spowiednika istnieje niebezpieczeństwo, ze tajemnica spowiedzi zostanie naruszona. Spowiednik łamiąc tajemnicę spowiedzi popełnia bardzo poważny grzech. Dlatego za bezpośrednie złamanie tajemnicy spowiedzi prawo przewiduje karę ekskomuniki.

6. Powiedz o tej sprawie podczas spowiedzi.

7. Powiedz o sprawie na spowiedzi. Poproś o zwolnienie. I nie przysięgaj już bezmyślnie... Zobacz też TUTAJ

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg